Gdzie można za DARMO zdać na kartę motorowerową po ukończeniu 13lat(zaraz po ukończeniu),ponieważ mam urodziny w wakacje i lipaaa??
A jak nie ma za darmo to jakie ceny??

_________________

http://wygrajgry.pl/ref/129300
klikajcie!
JESTEM GIMBUSEM!

w szkole nie robią?
a tak to chyba w okolicach 50zł.

Idź na komisariat i zapytaj o to, może będą akurat mieli jakiś egzamin.

_________________

Spawanie i lakierowanie plastików:
http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=93804

asmax123,
Na komisariacie wiem,że akurat u mnie nie robią,dużo osób robi w Wordzie.Ale nie każdy ma go blisko.

_________________

https://www.youtube.com/watch?v=wY-1Xa20Hb0 <= Zostaw SUBA! Dziękuję !

DOŁĄCZ DO NASZYCH GRUP SPRZEDAŻY :

https://www.facebook.com/groups/skutermaniacy/
https://www.facebook.com/groups/maniacymoto50/
https://www.facebook.com/groups/maxiholicy/

Czy zdawanie karty na komisariacie coś kosztuje,czy jest to darmowe??

_________________

http://wygrajgry.pl/ref/129300
klikajcie!
JESTEM GIMBUSEM!

Myślę że policja nie powinna brać za to pieniędzy

Nie chodziło mi o egzaminy organizowane przez komisariat, tylko o to, czy np. jakaś szkoła nie organizuje. Oni powinni to wiedzieć, bo w końcu to drogówka egzaminuje

_________________

Spawanie i lakierowanie plastików:
http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=93804

U nas to w wakacje są też testy w WORDZIE co niedziele

Policja czasami wie, a czasami nie, np szkołą do której ja chodze miała egzaminy w DZW Motors (taki sklep z motocyklami) i policja nie była wzięta z Bełchatowa tylko z innego miasta, nie wiem czemu ;)

Ja robiłem na KSP w wydziale Drogówki w warszawie. Zapytaj na jakimś większym posterunku, a nie na osiedlowym czy coś. Na takim osiedlowym powiedzieli mi (z chamskim akcentem... -,-) że policja nigdy nie robiła egzaminów i nie będzie robić. A na stronie głównej KSP (komenda stołeczna policji) dowiedziałem się o egzaminie. Był darmowy. Trzeba było posiadać kask i skuter. Obecnie już chyba mają 1 skuter.

ja zmuszony byłem zrobić karte w szkole i płaciłem 250zł:(bo nauczyciel ma OSK i musiałem wyjeździć 6 h na miescie i 1,5h na placu a wczesniej w szkole mieliśmy po 40zl

Ja egzamin robiłem w Wordzie w Katowicach (Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego), a teorię w szkolę ponieważ ona to organizowała. Wszystko było bezpłatne i dostaliśmy od Wordu skuter.

_________________

Aprilia SR '98

*Wrzuć na luz, śpiesz się powoli, myśl za kółkiem, myślenie nie boli*

......Lasst die Straße brennen - jagt das Baby durch die Stadt......

Ja robiłem w szkole. Przyjechał instruktor jazdy. Potłumaczył nam przepisy( najważniejsze, te z którymi się spotykami najczęściej ) napisaliśmy test. A potem powiedział, że nie ma warunków do jazdy ( była to zima sniegu po kolana ) i nam darował jazdę i tak o to zostałem szczęśliwym posiadaczem karty. Wiem że u nas na policji nie można robić ! Ale za to można wziąść szablon na kartę w szkole iść do :
1. Wychowawcy
2. Opiekunów
3. Pielegniarki
4. Instruktora jazdy
Wszystko podbić zanieść znowu do sql i oni wyrabiają !
Trzeba często chodzić do sekretariatu to wtedy zrobią, a tak to ni ch**a.

_________________

[center]™[/center]

Na komisariacie nie biorą kasy, zdajesz kiedy chcesz jesli maja egzemplarze : >
test krótki, szybki, łatwy : ) na komisariacie zadko co chcą abyś jeździł moto np na placu czy cuś
(wiem bo kumple zdawali ) był kiedyś ten czas co kazdy se coś kupił i kazdy chciał legalnie jeździć ;)
JC to pisz.

pozdrawiam.

_________________

DaRoRoX !!

Ja miałem egzamin w szkole :
za free
na teście to mogłeś ściągać ile się da
krótka jazda z policją (praktyka)
i dowidzenia mam karte
:)

_________________

Sprzedam wszyskie części do NRG P/G !!!!
"nie bądź taki prędki, uważaj na dętki "

Ja jak miałem egzamin (dobre 6 lat temu), to w budzie mieliśmy egzamin z przepisów (a nas dziad męczył!) dostaliśmy pikne karteczki i tam musiał być podpis tego dziada co egzamin robił, rodziców, wychowawcy + higienistki oraz znowu tego dziada co egzamin robił "w praktyce". Roblilismy zzute na paliwo dla kogoś, ktos przyjezdzal swoim kibelkiem i zdawaliśmy. Potem ja oddawałem swego kibla na zdawanie im. (Jako ciekawostkę dodam że jednorazowo miałem 100zł, więc było i na paliwko dla kibelka i na paliwko dla właściciela ).

Teraz moj kuzeczek chce zdawać, to juz nie mozna w szkole. Musiał biedny do wordu zaginać i tam zdawać (tak jak na A1)