Witam, pisze już drugi raz prawie to samo.. na ostatni post nikt nie odpowiedzial czyżby nikt nie wiedział oco kaman?.
A więc poprostu keeway mi niechce odpalić, jedynie jak mu autostarter psikne w gaznik, to odpali na 2-4 sekundy i gasnie. proszę o pomoc... z góry dziękuje.. mam nadzieje że ktoś pomoze ;/

napisałem do kolegi na gg ale milczy wiec napisze CI tutaj. Spróbuj zatkać dłonią gaźnik zeby nie miał wcale powietrza i pokop wtedy. A paliwko masz dobre ?? ropy czy czegoś takiego nie zalałeś sprawdź świece czy jest sucha czy mokra

Próbowałem z tym zatykaniem gaźnika, paliwko ok, przedtem dawałem mieszanke, bo mialem na dotarciu ale sie zatarł bo wał był krzywy, więc teraz wylalem całe paliwo z baku i nalałem nowy, swieca mokra

nikt już niema pomysłu ?

ale nie odpalał na zimnym czy na cieopłym tez nie odpala
bo jezeli na zimnym to przeczysc gazik i wymien ssanie

_________________

sprzedam -----> http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=218801

wgl nie odpala, juz sił niemam na tą kiłe . teraz mam po tym weekendzie zamowić gaznik bo myślę, podkreślam myśle ze gaznik jest cos nie tak bo jak wyciaga rurke i kopie to bryna nie leci a jak ssam z drugiej rurki to leci, niewieem co jest nie tak ;(/.

hmm?? ktoś jeszcze coś kojarzy?