Witam, w skuterze posiadam łożyska SKF (Metal) na wale Tec Racing. Przejechałem na nich około 1000 Km i to na 50cc!, coś mi zawsze w przekładni cichutko dzwoniło, ale teraz DZWONI A NAWET CZASEM PIEPRZNIE COŚ jak szalone na Malossi Sport 70cc. Już nie wiem co mam robić. W poszukiwaniu przyczyny:
- wymieniłem łożyska w przekładni
- pościągałem wszystko z zewnątrz silnika i przykręciłem bardzo mocno (magneto, wariator itd...
- wyczyściłem bendix, a nawet wymieniłem go na kolegi!

Cylinder kupiłem od kolegi. Mówi, że pierścionki są nowe, łożysko igiełkowe też. Naprawdę nie wiem co mam już robić. Odgłos to dosłownie tak jak uderza kawałek blaszki o drugą blszkę tylko taki wysoki ton. Proszę bardzo o pomoc.
Łożyska i wał były zakładane w warsztacie. Nie wiem jak oni to wkładali, ale po założeniu chyba nie było żadnych odgłosów.PROSZĘ O POMOC! Może ktos z Was rozwalił łożyska na wale i wie jaki to był dźwięk, bo on dochodzi właśnie z tamtąd.

Edit: Dodam, STRACH TYM ZA BRAMKĘ WYJECHAĆ.

Z góry dziękuję.

Na twoim miejscu zdjąłbym wszystko z wału (razem z bendixami, sprzęgłem rozrusznika itd.), odpalił go (zdejmujesz wiatrak, na wiertarke zakładasz nasadke i włączasz). Jak coś dalej będzie się tłukło to proste że łożyska, jak nie to banie masz spokojną.

Jak ruszasz ręką przeciwtalerz to słychać?