Chłopaki nie wiem co sądzić o tym, ale ostatnio moja " teściowa " mnie rozwaliła, ogólnie mówi mi że mnie bardzo lubi, co chwile nam wchodzi do pokoju i gada jaki to fajny jestem itd. zdarzyła się sytuacja że buziaka nawet w polik mi dała że wreszcie jej córkę ogarnełem i wgl.
Jestem z moją już 7 miesięcy, nie raz już doszło do czegoś więcej, a więc wczoraj byłem u niej w domu tak po 20, jej rodzice z sąsiadem tam sobie pili. A my siedzimy sobie i rozmawiamy, wpada jej mama i mówi jejku aż się łóżko trzęsie z uśmiechem na twarzy. Prosi nas czy byśmy mogli pójść piętro wyżej popilnować dziecka które już śpi w razie gdyby bo by zeszła żona sąsiada dodając " tam też będziecie sami".. nie raz takie coś się zdarzyło więc poszliśmy. Sąsiadka gadał coś tam że bardzo mnie lubi bo odemnie czuć jakieś tam dobro i żebym moja się mnie trzymała i takie bzdety (j*bałem się z niej równo, same świry normalnie) po czym poszła do teściów.
Nic takiego tam nie doszło siedziałem prawie do 24 i wracałem już do domu.
Dziś rano spotykam się z nią i mówi do mnie że rano przyszła jej mama do pokoju dała jej prezerwatywy i powiedziała tylko nie wpadnij.. na co ona jej odpowiedziała że chyba oszalała a jej mama wyszła..
I teraz nie wiem co ja mam o tym myśleć?

Krejzi teściów masz:D Powodzenia, tylko nie wpadnij xD