Witam! Kupiłem ostatnio KMX'a za grosze. Do wymiany był cylinder z tłokiem (brak kompresji). Dziś przyszedł cylinder z szlifierni, poskładałem wszystko do kupy odpaliłem wszystko pięknie chodzi. Trzymałem go jakieś 15 minut na luzie od pierwszego odpalenia i przyszedł czas na jazdę próbną. Wbiłem bieg i...odcinka zapłonu. Odkręciłem świece, wbiłem bieg i sprzęgło i brak iskry po wbiciu na bieg jałowy nagle iskra powróciła Więc zacząłem grzebać w elektryce. Odłączyłem akumulator i co? Sytuacja odwrotna! Teraz na biegu x jest iskra natomiast po wbiciu luzu odcinka Czy mógł by ktoś mi pomóc? Naprawdę pierwszy raz mam taką sytuację, jest to już mój trzeci KMX ale w żadnym nie występowały takie objawy. I co akumulator ma do iskry..?

_________________

Pro - da' way of my life.

Zerknij na moje aukcje! To nic nie kosztuje
http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=11728312

Jest w nim takie coś jak czujnik luzu ?? Bo on może robić cyrki.

_________________

Pozdrawiam

Czujnik oczywiscie jest, wychodzi od niego jeden kabel, po jego odlaczeniu juz totalnie nie ma iskry. Rozumiem, ze to on jest odpowiedzialny za odcinke ?

_________________

Pro - da' way of my life.

Zerknij na moje aukcje! To nic nie kosztuje
http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=11728312

Tak, to przyczyna czujnika.

_________________

Pozdrawiam

Dzięki wielkie, uratowałeś mnie przed wymianą elektryki! Odłączyłem kabel od czujnika i po prostu podłączyłem go pod karter silnika. Wszystko chodzi cacy. Temat do zamknięcia.

_________________

Pro - da' way of my life.

Zerknij na moje aukcje! To nic nie kosztuje
http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=11728312

Ok, cieszę się.

Zamykam.

_________________

Pozdrawiam