Witam. Ostatnio spusciłem cały płyn chłodniczy. Motorek postał pare dni bez płynu, dzisiaj pojechałem zalac nowy płyn chłodniczy. Wlałem go ale jest pewien problem otóz chyba nie ma pełnego obiegu otóż po chwili cylinder robi sie gorący góra całego układu chłodniczego jest ciepła a dół zimny. Cylinder po króciutkiej przejażdzce na 2 biegu po podwórku zrobił sie na tyle ciepły ze az mnie poparzyło, odkreciłem korek wlewu płynu by zobaczyc czy chociarz troche jest ciepły a on dalej taki jak był zimny. Wklejam fotke z oznaczeniami kazdego węza i napisze który jest zimny a który nie po chwili, nie chciałem czekac dłuzej (bo moze bedzie dobrze) wole nie ryzykowac. Tutaj
FOTKA To tak: wąz A- po chwili robi sie ciepły , wąz B- tak samo jest ciepły, wąz C- juz mniej ciepły ale troche jest, waż D- to juz wogole jest zimny cały czas (bynajmniej przez ta chwile kiedy był motorek zapalony). Dodam ze jak senda była odpalona chciałem zobaczyc czy wogole z węza C do weża D leci płyn to poluzowałem na chwile opaske weża D przy pompie i poleciało tego płynu troche wiec tak jak by szedł dalej ten płyn ale cos mnie to nie pokoi bo on cąły czas zimny. Co o tym sądzicie.?
A drugie pytanie bo juz sie pogubiłem gdzie on ma termostat bo tata mi wmawia ze on nie ma termostatu.. ;D
Conieco
