Witam!
Po zmianie wydechu, dyszy, rolek, centralki skuter jedzie w miarę ok, tylko że mam z nim jeden problem. W momencie gdy silnik jest nierozgrzany (tak w miarę porządnie) skuter się przydusza, tzn jedzie 10km/h na full manetce i tyle. Po rozgrzaniu jest ok. Gdy rozłączyłem tą kostkę od ssania nic się nie zmieniło, więc doszedłem do wniosku, że to właśnie może ssanie się rozwaliło. Co Wy o tym sądzicie? Skuter to Aprilia SR 50 R 2007 rok.
Jeszcze się tak spytam, żeby nie zakładać nowego tematu, czy zmiana rolek na lżejsze da mi większe przyspieszenie? Obecnie są chyba ok. 5g oryginalnie dawane do wydechu.
Pozdro!
|