Witam , dziś jechałem swoją malagą do sklepu , gdy wracałem padał grad , porobiły sie ogromne kałuże , musiałem niestety wjechać w jedną z nich bo pacjent na 3-ciego leciał , i skuter zaczął mi sie dusić jak dodawałem gazu ;/ , teraz wróciłem z Garażu , wyczyściłem filtr powietrza bo był cały zalany , w bęzynie wkładke filtra wypłukałem , przetarłem , lecz nie chce odpalić , czego to może być wina ? cały silnik mi zalało wodą , prawie że pływał ;/ , dodam że nie jestem pewny co do poziomu oleju , ponieważ mam osobno benzyne a osobno olej , ale wydaje mi się , że jeżeli brakłoby Oleju to by wgl nie ruszył bo by się zatarł ;/ , świece czyściłem , ale może już po niej ;< KTOŚ MA JAKIEŚ POMYSŁY? CO SPRAWDZIĆ ? ;>

Sprawdź czy w cylindrze, gaźniku, karterach nie ma wody. Spróbuj też inną świece i wyczyść zawór membranowy. Polecam jeszcze zobaczyć czy przewód i cewko-moduł nie jest mokry Powodzenia.

_________________

Sprzedam Malaguti F12 2003r AC <- Full RACING
http://forum.mieloch.pl/malaguti-f12-ac-2003r-lubelskie-full-racing-t366762.html

Tzn , w cylindrze nie może być raczej ponieważ niedawno dopiero składałem go z nowym set'upem , wszystko szczelne uszczelki + dodatkowy silicon , jak obeschnie spróbuje go odpalić możliwe że moduł , albo przewód , ponieważ wszystko było tak mokre że kapało z tego ;/ , świece itak musze kupić przy okazji nową , a czy jest taka możliwośc , żeby gaźnik zassał mi wode z filtra ?;>