Witam chciałbym wam opowiedzieć mój problem, otóż wczoraj jeździłem sobie skuterkiem po mieście i przyjechałem do kolegi dałem mu na chwile skuter pojechał sie przejechać i za 10 minut wraca i normalnie wrócił wszystko ładnie postawił skuter zgasił i po chwili mowi ja jeszcze pojade do sklepu no to odpala skuter zaczyna go kopać raz dwa i nagle skuter odpalił i zaczoł głośno wyjć jak by sie coś stało tam w środku tak jakby jakiś metal sie rył czy coś taiego jakby koła zębata o siebie ocierały zgrzyt i tyle kopka do dołu chodzi tak ciężko i nie wraca a jak ją chce znowu do góry to biore ręką a kopniak tak strzela przeskakuje i wydobywa sie taki dźwięk jak by skuter chciał kręcić rozrusznikem na bardzo słabym akumulatorze taki jak sie biegówke na biegu pchnie bez sprzęgłą proszę o pomoc !!

Odkręć pokrywe i zobacz co sie stało, najlepiej zrób zdjęcie.

_________________

Wbijaj do mojego Colibra;D

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=303942