Witam, od niedawna mam cylek 70 w moim starym piaggio. Poprzedni oryginalny miał 26k najechane i musiałem wymienić to od razu na 70 dałem
Osobiście nie znam się na tym super ale wydawało mi się że nie ma
najmniejszego sensu wydawać kilku stów na dobry cylinder polini czy jaki kolwiek inny dobry. Przecież ma 22 i wszystko w nim stare więc co mi da jakiś odjechany cylinder jak reszta to szrot. Mam obecnie ten chiński cylinderek za 100zł i nie narzekam wcale. Jeszcze go nie dotarłem ale już róznica w przyśpieszeniu spora.
Teraz chciałem poznać waszą opinię (stąd ankieta):
Jaki kupić najlepiej cylinder. Wiadomo że Malossi za 800zl będzie lepszy niż Chinol za 100 ale chodzi o to czy faktycznie tak jak podają producenci znanych firm że np ich cylinder ma jakieś 15 km i w ogole szał nagich ciał. Mój znajomy ma właśnie gilere 10 letnią z jakimś wywalonym cylindrem za 600zł i kopa ma niewiele większego biorąc pod uwage to że mój skuter jest 22 letni.
DO RZECZY czy uważacie że lepiej wydać mniej i kupić
-tani chiński zamiennik za 100zł i nie przepłacać bo różnica mocy jest mała między nim a czymś droższym
CZY
-drogi cylinder znanej firmy bo uważacie że różnica jest na tyle duża że warto.
wiem że tutaj dużo rzeczy na to wpływa bo np jak mamy nowego roxa to wiadomo że kupimy droższy.
Może jako przykład i PUNKT ODNIESIENIA ankiety weźmy przeciętny 5 letni skuterek jak np yamaha neos czy jakikolwiek inny którego nie szykujemy do wyścigów i niewiemy czy więcej odłożyczć na coś lepszego (czy warto) czy tani zamiennik jest OK i wystarczy.
edit:
nie bierzmy pod uwage (wiem ze to glupie) żywotności.