Witam serdecznie.
Ostatnio zabrałem się za remont skuterka kuzyna.
Stał skuterek ogólnie z 7 miesięcy nieużywany.
Na początek wymieniłem akumulator, założyłem nowa świece, wymieniłem filtr paliwa, wymieniłem filtr powietrza, zmienilem olej zalalem swiezym paliwkiem , wyregulowalem zawory ssący na 0.05 a wydech na 0.07 i skuterek odpalił
Ale po odpaleniu miał strasznego mula.
Maksymalna prędkość 35-40 km.
Posprawdzałem sprzęgło pasek itd wszystko wydawało się być ok.
Wiec zabrałem się za czyszczenie gaznika i regulacje (wykręciłem 2 obroty śrubki regulacji mieszanki)
Po wyczyszczeniu skuterek dostał 'nowe zycie'
Bez problemu osiąga prędkość 70 km.
Ciepły pali ze startera dosłownie na dotyk.
Ale niestety nie sprawdziłem skuterka na zimnym silniku tylko od razu kuzyn go zabrał.
I teraz dostałem wiadomość ze skuter zimny ma problem odpalić.
Tzn podobno dzieje się tak ze się kopie go i on łapie tylko jak dodaje mu się gazu to momentalnie gaśnie.
Ale po którymś kopięciu w końcu chodzi ale trzeba idealnie trzymać go na niskich obrotach bo zwiększenie gazu manetka od razu powoduje zgaszenie silnika.
Wystarczy tylko go utrzymać z 15 sekund na niskich obrotach i normalnie później się wkreca.
Ciepły oczywiście pali na dotyk.
Czekam na wasze sugestie.
Pozdrawiam
