Witam. Z uwagi na to, że jest tego za dużo muszę się dowiedzieć paru rzeczy odnośnie tuningu AM6. Pierwszy problem nie jest do tego działu, ale już pisze wszystko na raz. Jak jadę załóżmy 50 to mi trzeszczy licznik i zawyża prędkość. No to pomyślałem, że ślimak ma dosyć, bo swoje się już nakręcił. Kupiłem drugi ślimak, 2 dni spokoju i znowu to samo. Czy to może być wina licznika? Druga sprawa. Obecna seria mi się zatarła, a rysa była na dobre 2mm (wypadło zabezpieczenie), więc bezsens szlifować, ale kupiłem cylek od CPI na nicasilu (nieświadomie). Jest pewien problem przez to, bo jak wcześniej miałem 80km/h przy przełożeniu w teren to teraz mam maxa 70. Fakt, bo reakcja na gaz jak w rasowym ścigaczu, ale co z tego skoro na pierwszych 3-4 biegach jest w maire, ale potem coraz gorzej. Myślałem, że to sprzęgło i założyłem nowe tarcze jakiejś tam hiszpańskiej firmy za 89zł + dokupiłem 4 oryginalne sprężyny. Jest minimalna poprawa, ale nie do końca. Na tym cylu już tak nie ciągnie od dołu moto i też jak się rozpędzę nie łapie takich obrotów jak przedtem. Na razie mi to starcza, ale fakt faktem drażni, bo jednak te 10 km/h się czasami przydaje przy wyprzedzaniu (chociaż ja częściej jeżdżę w wyższym pułapie obrotów i nieco wolniej). Nie jeżdżę aż tak po szosie, tylko głównie w terenie (mam żwirownie niedaleko domu). Czasami denerwuje się, gdy tam jestem, bo mi w Rieju brakuje dosłownie 2 koni, aby podjechać, a jak jestem KMX-em to zero frajdy, bo wszędzie podjadę. Moto miało robiony remont silnika; przed wymianą cylindra (łożyska wału prawie wypadły) pod koniec zeszłego roku. Zrobiłem jakieś 3k km i to wszystko jakoś ładnie chodzi (sumując łącznie ile zrobiłem po remoncie ogólnie na różnych cylach),. Łożyska były założone Koyo, a reszta została jak była, bo nie była zużyta. Wał praktycznie mam jak nowy, bo zero luzów. Ale teraz naszła mnie ochota na tuning. Wpadłem więc na pomysł przeróbki na 70 (NIE CHCE NA 80!). Z góry informuję, że nie za specjalnie interesują mnie osiągi . Jak pisałem wał mam praktycznie nie zniszczony i wiem, że przy serii (nawet przy moim katowaniu) on bez problemu ~2 sezony wytrzyma. Spalanie też mnie nie obchodzi, bo obecnie jest na poziomie ~6 litrów/100, więc jak skoczy na 8, to żadna różnica... (gaźnik 16 mm,wszystko seria). Poniżej mam parę pytań:
-Jeżeli bym przerabiał na 70 cm to jaki setup muszę zastosować?
-Gaźnik 21 czy 24 mm był by lepszy?
-Czy musiałbym zmieniać wał?
-Co ile km nastawiać się na remonty? (nie jeżdżę delikatnie...)
-Czy muszę liczyć się z tym, że gorzej będzie odpalał? Nie chcę go kopać 30 razy, bo mi zgaśnie na światłąch. Zapłon mam Ducatti energia (nwm czy takie były seryjnie)

Poniżej przedstawię setup, jaki by mi się widział:

-Cylinder Power Force/Tec Sport/Malossi (taki do ~700 zł na 2 pierścienie najlepiej); może być używka. Zastanawiała mnie malina z dobrym tłokiem, ale boję się potem o uszczelki i jak by nie patrzeć to chinol.
-Nie wiem co z wałem, bo nie chcę założyć cylka, gaźnika i po dotarciu wymieniać wał. Jak bym zmieniał to na Top Racing lub jakaś używka, bo ostatnio za 300 zł widziałem Conti
-Gaźnik Dellorto 21, albo 24 mm
-Co do wydechu to nie mam pojęcia. Ta seria jest wypruta na maxa i jest dyfuzor, a potem rurka. Jak bym zmieniał chcę, aby to jakoś wyglądało, więc nie chcę dolnego, ani jakiegoś spawaka, który patrzeć jak się rozleci. Patrzyłem na tecnigas czy też yasuni cross. Nie jestem nastawiony na zmianę wydechu, ale też nie chcę, abym miał moc dopiero jak moto mi wejdzie na obroty, a tak to nie będzie chciało nawet ruszyć czy zamielić kołem.

Co do sprzęgła to się zastanawiam, bo mam nowe, ale nie chcę zaraz czegoś zepsuć. Zastanawiałem się nad Tec Racing Kevlar, bo w sumie cena dobra, a opinie też nie są złe. Króciec nie wiem czy zostawiać czy nie (mam 20mm; nwm czy to seria czy nie). Jest jeden argument, który przemawia przeciw tuningowi: żywotność. Ile by takie coś wytrzymywało?

P.S Nie pisać mi "Zrób A1 i bierz kawasaki" czy też "Poczekaj pół roku do A2", ponieważ kawasaki niewykluczone, że zostanie sprzedane, a ja potem chcę mieć jakieś moto, które wezmę na siebie i mi będą zniżki leciały, a nie będę musiał płacić 400 zł za Oc tylko 200.