Mam Ogara 200 rocznik 1987 i jeździłem sobie nim normalnie do szkoły tak się przejechać bez celu itp. Z 2 tygodnie temu palił super nic nie wskazywało na jakiś problem. W środę jeździłem z 4 km zrobiłem i normalnie schowałem do garażu. W sobotę wbijam do garażu ciepło było w marę więc wyciągam motor chce paliwo za pompować a ono się "nie rusza" stoi w miejscu jakby ciągnąć gaźnik nie chciał. Rozbieram gaźnik patrze uszczelka pęknięta założyłem nową i d**a to samo. Wziąłem kompresor przeczyściłem wężyk niby czysty filtr paliwa nowy, kranik nowy mam ale nic. Już nie mam pojęcia co się popsuło paliwa dużo w baku więc. Co się mogło zwalić ??

_________________

Polerowanie aluminium,spawanie plastików, renowacja części,malowanie mniejszych elementów.
Sprzedam części Katana,Sym,Peugeot,Romet,Jawa
TANIO GG 10293344

Kranik masz z odstojnikiem

_________________

Poznaj swój skuter zanim ON da się poznać

Piszę poprawnie po polsku.

Dobra motor zrobiony. Razem z tatą rozkręciliśmy cały gaźnik i na przykrywce takie małe coś blokowało dopływ paliwa. Zdarłem cały wężyk wymieniłem na nowy i wszystko chodzi porządnie.

_________________

Polerowanie aluminium,spawanie plastików, renowacja części,malowanie mniejszych elementów.
Sprzedam części Katana,Sym,Peugeot,Romet,Jawa
TANIO GG 10293344