jaki silnik najlebszy ??? w skuterach Minarelli Piagiio Honda Peugeot czy Morini ????

_________________

;]

jak dla mnie minarelli , dla innych znowu piaggio/gilera. Oby dwa są godne polecenia .

_________________

APRILIA SR 95'

Hebo New Performer
Top Racing Next Generation
Hebo Special
Wkład filtra Polini
Hebo +60%
Hebo Racing

...::DzonySr

Piaggio/gilera.

_________________

To jest temat nie do rozstrzygnięcia, ten co ma Mine ją chwali bo jest to super silnik, w przypadku P/G jest tak samo. Silniki P/G są trochę odświeżane i wprowadzane są w nich jakieś tam modyfikacje niwelujące błędy oraz ma dużą zalete dla tych którzy chcą oszczędnie śmigać w miarę dopracowany i bezawaryjny silnik P/G Purejet (wtrysk).

Minarelli ode mnie ma dwa duże plusy, pierwszy za bardzo estetyczne umiejscowienie filtra powietrza, a drugi za prosty układ pompy wodnej i łatwa przeróbka systemu chłodzenia z powietrza (AC) na ciecz (LC). Jednak oby dwa silniki są bardzo dopracowane więc jest to kwestia raczej skutera, bierz ten który ma silnik P/G lub Minarelli Horizontal i ciesz się jednym z najlepszych skuterów na rynku.

_________________

Aprilia SR '98

*Wrzuć na luz, śpiesz się powoli, myśl za kółkiem, myślenie nie boli*

......Lasst die Straße brennen - jagt das Baby durch die Stadt......

Powiem ci z moich doświadczeń naprawiałem skuter z silnikiem p/g rok produkcji 2006 powiem tak ladnie chodz v-max w miare ale przyspieszenie troche słabe. A jak naprawiałem minarelli v-max rok 1996 v-max troche słabszy ale za to przyspieszenie bardzo dobre. Są to moje odczucia wiec może sie troche róznic.

_________________

http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=203709


Sprzedam Przełozenia sportowe wtórne Polini 61/20 do morini GG 7063101

Wszystko zależy od regulacji napędu i stanu podzespołów ciężko powiedzieć który lepszy. Każdy z nich ma swoje wady i zalety i nie wiem ale nie którzy np aerox najlepszy nikt nie ma szans drugi powie że nrg jest najlepsze aerox w tyle to wszystko zależy od regulacji i podzespołów. Mi osobiście bardziej do gustu przypadł p/g choć mina też jest ok

minarelli to jest coś nie do zdarcia . określam go mianem 'twardziela' .. jak wyregulujesz gaźnik on będzie nie dużo palił i nie ma zlituj!
p/g jest podatne na tuning. i jest też w podobie mina, ale może miałem mniej styczności z tym silnikiem ;)

p/g podobne do mina ? co ty gadasz człowieku, te silniki to dwie różne odmiany!

zależy każdy silnik jest inny biorąc pod uwage regulacje czy obroty. Wszystko w większosci zależy od gustu...

_________________

I mówie to do wszystkich, to jest Forum. ;)

Osobiście brałbym minarelli.
Kiedy miałem naprawiać koledze silnik p/g to mnie nerwica brała.
Niektóre rzeczy są zrobione w dość głupi sposób.
Minarelli jest łatwiejsze w budowie. Chociażby pompka oleju.
Koledze w p/g dość często strzela paseczek, albo inna rzecz właśnie tam.
Drugą rzeczą może być łożysko i simering wału z lewej strony.
W minarelli wystarczy zdjąć tylko wario, części rozrusznika i mamy już simering.
A w p/g jak Ci strzeli, to musisz cały silnik rozebrać.

Teraz mam rozłożone minarelli(od mojego roxika:)) i nie mam problemu z żadną częścią.

Do tego dochodzi awaryjność:

Kolega od połowy wakacji ma już niesprawny skuter. Co chwile coś innego się działo:
Cylinder(jego wina)
Moduł(nie jego wina)
Magneto(zmęczenie materiału).
Silnik miał najechane dopiero 24tys.km. A teraz psuje się co się da.

Teraz minarelli.
Mam najechane 27tys.km. Wczoraj zdjąłem cylinder. W strasznym stanie tłok jest. Pierścionki zrównały się z tłokiem. Kompresja była bardzo niska.
Jednak to skuter jeździł po 75-80km/h odpalał od strzała(nie trzymał wolnych obrotów, ale przy tej kompresji nie jest to dziwne).
Przez te 27tys.km strzelił mi tylko raz simering(ten co wyżej opisywałem). Naprawa w trasie(50km od domu) zajęła mi 15min.

Wymiana cylindra to mój kaprys. Bo na tym co jeszcze mam pewnie by pojeździł.

Do tego dodam taką rzecz:
Kiedyś do minarelli jak nie miałem paliwka to podkradałem z kosiarki(często z mixolem). Skuter jeździł jak ta lala. Trochę kopcił.
Ale tłok jak na ten przebieg jest tylko poprzycierany trochę.

Nie powiem, bo nie oszczędzałem go nigdy(dopiero ostatnie 500km zacząłem jeździć wolniej). Wiele moich własnych patentów w nim zrobiłem.
Jeździ jak trzeba.

Kolega w p/g nie ma tylu możliwości;) Domowymi sposobami wielu rzeczy zrobić nie może.
Chociażby linka, która w pewnym momencie dzieli się na 2, czy 3(nie pamiętam). Już jest problem.

Dlatego polecam minarelli:)

osiągami na serii, żywotnością.

nie miałem styczności z Minarelli, ale osobiście polecam P/G

_________________

Nie otrzymasz jednogłośnej odpowiedzi
Jeden będzie za P/G, drugo za Minarelli.

_________________

REGULAMIN FORUM ---> viewtopic.php?t=3

P/G jest bardziej pod serwisówkę i jest dość specyficzny. Minarelli to prościzna. Ja osobiście zaczynałem na silniku minarelli wszystko było proste i na wierzchu jedyne umiejscowienie gaźnika to porażka wyregulować gaźnik np w sr to męczarnia strasznie trudny dostęp w p/g gaźnik na wierzchu i nie trzeba się męczyć. Minarelli od długiego czasu nie modernizowała swoich silników w przeciwieństwie do p/g. Z jednej strony dobrze bo np. weźmiemy wario z sr z roku 95 i włożymy do nowego roxa bez problemu będzie pasował. P/G się modernizuje i jest już od kilku lat wersja na wtrysku dość bezawaryjny. Osobiście to kwestia gustu który silnik się wybierze. Co do porównania bezawaryjności to zależy z jakich rąk kupimy skuter czasem bywa że zrobimy 15tyś i trzeba będzie robić remont a czasem zrobimy 35tyś i będzie nadal ładnie śmigał. Osobiście znam więcej przypadków przejechania ponad 20tyś km bez remontu silników p/g niż mina ale to tylko w mojej praktyce

Minarelli jest na pewno bardzo żywotnym silnikiem, w Mysłowicach na giełdzie widziałem SR '99 z przebiegiem 60000km na 1wszym szlifie reszta oryginał.

_________________

Aprilia SR '98

*Wrzuć na luz, śpiesz się powoli, myśl za kółkiem, myślenie nie boli*

......Lasst die Straße brennen - jagt das Baby durch die Stadt......

Dwa włoskie silniki różniące się budową, osiągami raczej nie bardzo. Z tego co wiem to P/G ma dłuższą żywotność, a minarelli prostszy w budowie. Dla mnie to bez znaczenia, bo i tak nie bawiłbym się w jakieś skomplikowane naprawy. Powiem tylko tyle, że P/G to wspaniały silnik, w moim Runnerze sprawuje się bez zarzutów. Dlatego skutera wolałbym kupić na P/G, zapewne gdybym kupił coś na minarelli to miałbym o nim to samo zdanie, narazie nie wiem. Do P/G się przyzywczaiłem i jestem za niego pewny. Bierz co chcesz, silniki są właściwie tej samej klasy.

_________________

KUPIĘ YASUNI C16 P/G stan bdb


Kontakt: puzon20@gmail.com

dokładnie.
i czy weźmiesz minarelli, czy p/g to i tak będzie dobry wybór ;)

Mój brat w gilerce ice miał najechane 27 tysięcy km bez remontu Wszystko było sprawdzane na bieżąco, cylek jak nówka praktycznie. Za to mój Runner po przebiegu 7k km w Anglii nadawał się tylko do remontu generalnego ( i taki dostał ) . Zależy czy się dba i serwisuje. Mój kolega ma kolege (ale info potwierdzone) co ma Runnera 40k km przebiegu, od zawsze w PL, serwisowany i teraz będzie chyba cylek zmieniał lub sprzeda go. Wydaje mi się, że silnik Mina będzie lepszy, bo łatwiej go u siebie w domu naprawić samemy, a P/G lepiej oddać do serwisu.

_________________


Zajrzyj i oceń moje Rieju

Zależy od umiejętności i chęci ja np sam wszystko robię w p/g bo lubię to.