Witam, Od rana męcze sie ze sprzegłem. Były w nim oryginalne sprezynki stage 6 i były za miekkie bo skuter praktycznie bez dodawania gazu ruszał. Rozkręciłem sprzęgło, wymieniłem sprezynki na omega czarne. Są za twarde, bo skuter z pełnych obrotow rusza, ale nie o to chodzi. Jak przejade sie kawałek, sprzęgło jakby nie puszczało dzwona, skuter gaśnie i pchając go czuć, ze sprzęgło trzyma sie dzwonu... Jak odpale i dam gaz, wchodzi na pełne obroty, puszczam gaz i zwalniam, a sprzęgło dalej trzyma..
NIe wiem co mam juz robić, może ktoś miał taki przypadek?
pozdrawiam, Kamil ;)
|