Pomóżcie mi bo nie wiem co sie stało moja f12 z cylkiem stage6 racing niedawno dotartym nie chce chodzić.Dziś jadę sobie dałem gazu a on zgasł więc nalałem paliwa odpaliła ale po daniu gazu nie wchodzi na obroty i gaśnie więc kupiłem nową świece to nic nie dało, wyczyściłem filtr powietrza też nic nie dało jest tak samo czyli odpali ale po daniu gazu gaśnie...Iglice podnosiłem i opuszczałem też nic nie daje poprostu brak mi słów samo od siebie przestało działać, a jeszcze lepsze jest to ze jak z nią biegne i rozpedze to wkreca sie powoli na obroty i nie gaśnie a jak juz wskocze na nią i przejade sie kawalek to dusi sie i gaśnie jak dam gaz.Kompresja jest super.Paliwo leje PB98 i olej Castrola ful syntetyc.Pomóżcie bo jutro jest mi bardzo skuter potrzebny
