Beta sprzedana
Vectra pod wiatą
Koło 2.00 w nocy dałem ogłoszenie, dzisiaj o 8.35 dzwonił ziomek, że jest zainteresowany(akurat już w Turku byłem). No i ustawiliśmy się na 11.30 u mnie.
Przyjechało 2 karczków - zaczęli oglądać, szukać czegoś żeby się przyczepić... Wziąłem laptopa, pokazałem wszystkie zdjęcia, jak to wyglądało, odkąd auto jest u mnie, faktury, paragony, zmiany, naprawy itd.
Przejechał się, był zadowolony, do tego później audio sobie włączył. Samochód wystawiłem za 6800zł bez audio, dostałem 7500zł(dopłacił 700zł za audio+nie targował się w ogóle
).
Stwierdził, że takiej bety szukał pół roku.
A teraz co do Vectry - 2.0DTL 1998rok, 359tys. km przebiegu, stan można rzec dobry. Blachy od strony pasażera wyglądają spoko, ale od kierowcy już słabiej. Lakier porysowany dość mocno, przedna lampa od strony pasażera krzywo spasowana+przymocowana na opaski zaciskowe, zderzak też na 2 się trzyma...
Do tego autko było trzepnięte chyba, bo przednia belka jest zgięta i blokuje wiatrak chłodnicy -.-
Lewy halogen zbity, zderzaki oba przytarte - uwaga - od strony pasażera.
Dostałem alu orginalne oplowskie na letnich oponach+zimowe stalówi - oba zestawy po 15cali.
Samochód ma hak, 2elektryczne szyby, lusterka ręczne, audio średniawe...
Wujas powiedział, że mogę go sprzedać, bo jego sytuacja materialna bardzo się poprawiła i on nie miał ochoty się bawić w takie rzeczy.
Coś stuka w przednim zawieszeniu... Zapewne łącznik stabilizatora
Ale tak, to samochodzik fajny. Wracałem nim tak 90-110km/h i powiem Wam, że przyjemnie. W miarę da się nim wyprzedzać(nie to co beta, ale daje rade). Spalił mi 5.6l/100km. To w mieście może w 6.5l się zamknie.
Ogółem silnik w bardzo dobrej kondycji - nie cieknie, zapalił od strzała, nie kopci, pracuje w miarę przyzwoicie jak na diesla(pierwszy dźwięk diesla, który mi się podoba przy przyspieszaniu).
Tylko te blachy -.- I uszkodzenia. Halogen mam orginalny, jeszcze po starej Vectrze. Ale ogółem roboty przy niej sporo.
Ale nie będę ładował w niego kasy. Zrobię, tylko to co tak stuka, wymienię klocki bo piszczą i wsio...
Może lakier w polerkę pójdzie, albo chociaż dobrze wyczyścić.
Na dachu matowy się robi strasznie...
Zdjęcia później, jak będę go mył, czyścił, itd.
pawelNS
