Cytuj:
Miki6830, Reforma emerytalna.
Zacznijmy od bezrobocia "Bezrobotni zarejestrowani w urzędach pracy w końcu grudnia 2011 r. stanowili 12,5% cywilnej ludności aktywnej zawodowo" - jest to ok. 1914,9 tyś ludzi bezrobotnych w różnym wieku i z różnym wykształceniem. Na zdrowy rozum chcąc wprowadzić jakiekolwiek reformy dotyczące przedłużenia okresu pracy dla przeciętnego człowieka powinno się najpierw pomyśleć o tym, że teraz, jeszcze przed reformami duża część osób nie ma pracy.
Druga sprawa to forma zatrudnienia. Pracodawcy coraz częściej muszą kombinować, gdyż państwo nie pozostawia im innego wyboru, np. podwyższając podatki lub w inny sposób próbując "łatać dziurę w budżecie" ich kosztem, a dokładniej kosztem zwykłych pracowników, bo to my odczuwamy te zmiany. Pracodawcy zmuszeni do oszczędności często wybierają za "ofiarę" niestety pracobiorców zmniejszając im wynagrodzenie, anulując planowane podwyżki lub w ostateczności wymawiając im umowę o prace.
Coraz częściej chlebodawcy zatrudniają pracowników na umowę o dzieło lub umowę/zlecenie, a rzadziej na umowę o pracę.
Kolejna rzecz to dyskusje na ten i inne tematy. Według mnie jest to pięta achillesowa naszego wewnętrznego ustroju politycznego, a dokładniej tą piętą jest komunikacja między rządem/organami ustawodawczymi, a zwykłym człowiekiem. Teraźniejszy rząd stara się usilnie pokazać nam, że on tu rządzi i my nie mamy nic do gadania. Z definicji demokracji rząd jest przedstawicielem, a nie władcą.
To na co jeszcze chciałbym zwrócić waszą uwagę to przede wszystkim dobro człowieka. Jak wyobrażacie sobie osobę, która w wieku 67lat dopiero przechodzi na emeryturę ? Ja sobie tego nie wyobrażam, ponieważ z autopsji, może nie własnej jednakże bliskich mi osób wiem, że w dzisiejszych czasach zapewnienie utrzymania dla załóżmy kilku osobowej rodziny to nie lada wyzwanie nawet, a może tym bardziej mając dwie prace. Skutkiem tego wszystkiego jest stres, przemęczenie oraz przebywanie w domu tylko i wyłącznie aby się "przekimać" i napierdzielać za ojczyznę !
Pamiętajcie, że morał jest z tego taki: wyłącz telewizor i włącz myślenie, bo to ty żyjesz tym życiem, a nie premier zarabiający 30k na miesiąc.
Boberko
Bo zaraz to tutaj będzie. Dla mnie Polska polityka to jakby nie istniała bo i tak nic nie robią tylko lecą nie powiem w co. Wina Tuska i tyle.
Jakoś podwyżki paliw są wszędzie we Włoszech już nawet po 2 euro za litr niektórzy się cenią. Podniesienie wieku emerytalnego jest wymuszone tym, że żyjemy coraz dłużej a młodych coraz mniej. Jaka partia by nie rządziła do tego by doszło wszędzie jest to samo wszędzie rosną podatki wiek emerytalny podnoszą tego się nie da uniknąć chyba, że wróci się do starych dobrych czasów komunizmu gdzie byli równi i równiejsi a wszystko było na kartki
a politycy będą tak robić żeby im było dobrze a nie nam 