Jezdzilem skuterem i schowalem go do garazu. Rano odpalilem go zeby sie rozgrzal przed jazda, chodzil, nagle wszedl na wieksze obroty i zgasł. Chcąc go teraz odpalic kreci ale nie odpala, myslalem ze nie ma paliwa bo faktycznie byla susza, ale po zalaniu dalej nie odpala, paliwo w filtrze jest, iskra tez jest, gdy pare razy prubuje ruszyc go z kopniaka zalewa mi swiece, raz juz prawie odpalil ale padl. Teraz podlaczylem aku do prostownika, zobaczymy moze akurat aku jest slaby. 500km temu był wymieniany cylinder, tlok i pierscienie. Co innego może byc, moze kranik jest juz brudny i nie dolatuje tyle paliwa ile powinno? przyznam ze jestem troche zielony w skuterach ale jak mi cos podpowiecie to sprubuje to zrobic. z góry dzięki.

sytuacja jak u mnie, lecz ja odpalam caly czas na kopke, wyczyscilem magneto sprezarka, odpalil i chodzi jak brzytwa, odpala za 1 kopem a nawet na starter xD Ale z przyzwyczajenia wole kopke ;p

_________________