Witam
Wiem ,że większość osób przegląda zdjęcia nie czytając opisów( sam tak czasami robię
) , ale trudno. Ja się trochę pomęczę i opiszę w wielkim skrócie co się działo przez 8 lata z moim skuterem .
Jest to Thunder lite typowy colibrowaty z silnikiem 4t. Kupiłem go w 2007 roku i do 2011 r po prostu sobie nim jeździłem. W końcu zaczął mi się nudzić chciałem go sprzedać, ale naoglądałem się filmików o tuningu skuterów i postanowiłem trochę przerobić swojego. Zbierałem kasę i po jakimś czasie zacząłem kupować części do silnika.
Kupiłem parę tuningowych części w tym pechowy cylinder Naraku 79 ccm, pechowy ponieważ silnik pochodził na nim dosłownie 2 min. Do momentu , gdy zawór wybił dziurę w tłoku i w jednej chwili straciłem 500zł byłem załamany a silnik powrócił od seryjnego setu.
Jakiś czas później, jak w każdym colibrowatym wpadła lampa od aeroxa na przednią owiewkę
W następnym sezonie sprzedałem silnik 4t i kupiłem silnik piaggio na swap. Szybko pożałowałem decyzji o sprzedaniu silnika, bo silnik , który kupiłem był w stanie średnim wszystkie łożyska były zużyte i tłok w pewnym momencie złapał małą awarie
i cały sezon poszedł sie je***
Następny sezon to generalny remont silnika wymiana wszystkich łożysk,cylindra, lakierowania silnika itp
Musiałem przerobić sztyce tak, aby można było zamocować 13 calowe koło, i dorobić mocowanie chłodnicy
tworząc projekt najważniejsze jest wiedzieć kiedy go skończyć, żeby nie przedobrzyć i czegoś nie spieprzyć. teraz widzę, że ten moment był najlepszy by pomału już kończyć, ale tak się nie stało.... Nie wiem co mnie podkusiło by przerobić plastiki, rozciąć je, przerobić ramę i zrobić nowy bak paliwa
. To była moja najgłupsza decyzja jaką podjąłem było przy tym dużo złudnej pracy
Po paru miesiącach ciężkiej pracy nadszedł moment , na który długo czekałem. Do ukończenia zostały tylko drobne poprawki.
Moja radość nie trwała długo parę dni później skuter wywalił się na podjeździe. Popękały praktycznie wszystkie plastiki, najbardziej oberwał tylni plastik, który rozleciał się na kawałki. Takim sposobem przez nieuwagę miesiące pracy......
Po tym incydencie straciłem całkowicie motywacje do dalszej pracy nad nim
Połamane plastiki połączyłem tak by nie rozwaliły się jeszcze bardziej i dałem sobie z nim spokój. Do tego zerwał się gwint w głowicy
Tak wyglądał w swoich ostatnich chwilach
Aktualny stan to
Tak, sprzedaje go na części.
Ciężko było mi go rozebrać do gołej ramy ze świadomością, że już go nie złoże
No , ale kiedyś trzeba było to zrobić ...
Czas znaleźć sobie inne zajęcie i zakończyć przygodę ze skuterami
Link do części
skuter-na-czesci-coliber-swap-piaggio-lc-50-ccm-t414312.htmlDzięki, za poświęcenie czasu na zobaczenie "przemiany" mojego skutera .Piszcie co o niej myślicie, trzymajcie się