Witam wszystkich,
Potrzebuję porady od doświadczonych ponieważ pierwszy raz w życiu kupiłem Vespę.

Dwa miesiące temu kupiłem Vespę LX50 2T
Skuter z przebiegiem 2000 km, po zakupie stwierdziłem że oddam Vespę do "autoryzowanego" serwisu na przegląd oraz ewentualne czyszczenie gaźnika wraz z jego regulacją ( Vespa jak dłużej postała odpalała za drugim razem )
Po wizycie w serwisie oczywiście gaźnik został wyczyszczony i wyregulowany, wymieniona świeca oraz ssanie.
Zwrócono mi uwagę że jedynie jeszcze wypadałoby wymienić przewody paliwowe.
Natomiast po odebraniu z serwisu na drugi dzień skuter ledwo odpalił po długim kręceniu.
Powiedziano mi w serwisie że Vespa nie ma kompresji i to jest główna przyczyna że skuter nie odpala, ale nie zdecydowałem się oddać ją do naprawy.
Miesiąc Vespa stała i w weekend stwierdziłem że sam w niej pogrzebie bo mało prawdopodobne aby skuter z przebiegiem 2000 km nie miał już kompresji - okazało się że ów serwis chciał mnie naciągnąć na wymianę uszczelniaczy wału na kwotę 350 zł.
Głównym winowajcą był kranik który zalewał skuter...
Dla pewności wymieniłem :
-Kranik
-Filtr powietrza
-Świecę
-Przewody paliwowe
-Zawór membranowy

Po wymianie skuter odpala bardzo dobrze ale regulacji znowu wymaga gaźnik... skuter "muli" na pełnej manetce, czasem ma problem z szybkim ruszeniem.
Czy jesteście w stanie polecić mi kogoś kto wyreguluje mi ten gaźnik w Warszawie?
Dla mojego świętego spokoju jaką kompresję powinien mieć taki skuter? Również to chętnie sprawdzę.

Z poważaniem Filip

Poczytaj o regulacji w dziale "zrób to sam", swoją drogą fajny "serwis"

Jak będziesz zdesperowany to mogę ci to ogarnąć (40km od Wawy).
Minimum 8 bar kompresji, też mogę ci sprawdzić.

"autoryzowany "

Kompresję zmierzę w weekend. Skąd jesteś dokładnie ?