(Witam! Dopiero zaczynam się tu udzielać więc proszę o delikatną pobłażliwość ponieważ mogę coś zrobić nie tak
)
Na poczatku przytoczę krótką historie mojego skuterka.. otóż kupiłem Go za nie duże pieniądze w stosunkowo dobrym stanie , oczywiście wymaga/ł robocizny więc w celu sprawdzenia opłacalności inwestycji , wziąłem Go na warsztat.. oczywiście w tym celu trzeba było wyjechać kołem z całym silnikiem.. (Kto miał trochę do czynienia z tym skuterkiem , wie jak wygląda rama
i że do wszystkiego jest dość ciężki dostęp.. ) . zapomniałem dodać , że gdy w przeddzień zabrania Go na warsztat obecny własciciel chcąc mi pokazać iż odpala i wszystko jest w porządku kopał go i kopał i kopał (rozrusznik kręci, ale nie łapie, pewnie daje za małego kopa) , wtedy jeszcze kopniak gładko chodzil. nastepnego dnia , gdy go odebralem i zaprowadziłem, okazało się , że nie wiedzieć czemu kopniak nagle byl zblokowany. więc pierwsze co przyszło mi na myśl , to to że może jakimś sposobem poszly pierscienie i blokuja, może coś z wałem.. po rozkręceniu okazało się, ze śruby mocujące głowicę były tak lekko przykręcone, ze odkręcały się niemal palcami. co oczywiście jak później się okazało, zaowocowało wodą w silniku(chłodzenie cieczą, cylinder, pod głowicą dostaje się chlupiąca woda do cylindra i o). 'Mokra rdza' i oto okazało się co było przyczyną blokady tłoka. Jednak przez to cena jeszcze dodatkowo spadła , więc zdecydowałem się na zakup i 'zabawę' z tym całym 'bajzlem'
Oczywiście zacząłem od czyszczenia tego wszystkiego. Naprowadziłem do środka duzo środka odrdzewiającego , i wszystko sprawnie, 'wydmuchalem' pompką. Trochę czasu to zajęło, ale... następnie , jako że tłok i cylinder byly w dość dobrym stanie wymieniłem już powoli niszczejące pierścienie. Cylinder trzeba bylo tylko lekko dotrzec nowymi pierścieniami. Nieważne jak to zrobiłem , ale przertarlo się całkiem nieźle
. Złożyłem wszystko, odpalil momentalnie , chyba od 2 kopa z tego co pamietam. (Dosyć dłuuuugo stał u sprzedawcy w garazu) więc było całkiem nieźle. ale po odpaleniu od razu bylo słychac , że łożyska nieźle dają popalić... charczały niemiłosiernie... ale póki jezdzil i wszystko bylo ok to dało się wytrzymać , poza tym z czasem sie wyciszały, ale doszo do takiego momentu ze juz nic sie nie poprawialo
i nadal było dosyć głośno, poza tym wolę nie ryzykować rozwalenia ich podczas jazdy;/. Więc oto włąśnie nadchodzi ten moment kiedy zabieram się za wymianę łożysk. Trochę się rozpisałem:D ale mam nadzieję że ktoś będzie miał ochotę to przeczytać ... Teraz parę drobnych pytań..
Zabierając się za ten remont, starałem się go zaplanować z myślą o zniwelowaniu, tych 'większych' usterek. Właśnie ot te łożyska z simeringami, oraz rolki , no i klocki hamulocwe na tył , co jest oczywistą sprawą eksploatacyjną:D reszta wszystko gra... ale nie mam właśnie pewności co do tego wszystkiego.. (jak już robić z wyjazdem silnika i rozbieraniem na pół to juz robic wszystko, nie...)
Mój maly problem polega na tym, ze czasem naprawde (szczegolnie ostatnio) potrafi strasznie zmulic... a jak chce to na poczatku przyspieszy niezle, potem tak slabo, ale rozbuja się do dużej prędkości.. więc pomyślałem , że rolki. moze juz zuzyte, moze za lekkie...
Jedno pytanie brzmi... Czy jeżeli wszystkie części są raczej fabryczne, to czy lepiej wrzucić fabryczne rolki waga 6.5g (teraz siedzą 5.8g wiec myslalem , że to moze byc przycyzna mula.) czy nie zaszkodzi włożyć lżejsze 5.5g ?
Drugie pytanie... (bedzie kontynuowane w następnych postach , ponieważ później dodam fotki... ) Jaki ktoś ma pomysł jak go zrobic, czyli pomalować, co dodać , jak to odpicować itd...
narazie to tyle.. jak cos przyjdzie do głowy dopiszę jeszcze...
teraz podam części jakie zamówiłem...
Łożyska i simmeringi Stage6 HQ Metal
Rolki polini 15x12 5.5g
Klocki hamulcowe Galfer Organic...
Pozdrawiam !: )
*Dodaję fotki ;))) Dosyć szybko
Noo więc proszę o podawanie pomysłów o zadbaniu o niego, typu jakie kolory jaki wzór malowania, jakie bajerki naklejki itp .
Pozdro!