Witam, po zimie zauważyłem że w moim bzyczku występuje dziwne brzęczenie, czasami na równych obrotach nagle, czasami jak dodam gazu, czasami jak schodzi, różnie. Wygląda to tak jakby nie wiem, wsadzić blaszkę lekko w szprychy i taki dźwięk metaliczny. Częstotliwość podobna do częstotliwości iskry. Napewno nic nie jest luźne, nic nie lata. Czy to może być jakieś przebicie na kablu WN czy coś? Proszę o pomoc bo to bardzo drażniące... I dzieje się to szczególnie przy zimnym zaraz odpalonym silniku.

_________________

Pozdrawiam, Wiśnia

Wisnia1504, masz racje.

Wisnia1504, a skąd takowe brzęczenie dochodzi ?

_________________

http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... 93#2189593 Moje Audi ;)

Jak stoi na stopce bocznej, to brzęczenie się nasila ?

_________________

może coś niedokręcone masz? musisz poszukać skąd się to wydobywa. (pierścionki też lubią brzęczeć)

To nie jest takie brzęczenie jak od stopki.. To pochodzi z okolic świecy, cylka ogólnie. I takie głośne i wyraźne, trwa kilka sekund czasami ok sekundy czasami z 6-7..

EDIT. Nie mam stopki bocznej, ale jak go przechyle to sie nie nasila..

EDIT2. Słychać to tak że zagłusza prawie że silnik na obr. ok. 5000

_________________

Pozdrawiam, Wiśnia

Wisnia1504, masz racje.

Pierścienie do wymiany albo łożyska, ale raczej pierścienie

Ale pierścienie mam noweee. I zresztą pierścienie tak głośno by dzwoniły?

_________________

Pozdrawiam, Wiśnia

Wisnia1504, masz racje.

Moze podkladka pod swieca ci lata albo jakas inna?>

_________________

Nie ma rzeczy niemożliwych są tylko niewykonalne

nie no podkładka pod świecą to nie bo by musiała być nie przykręcona i raczej to by nie zagłuszyło pracy silnika. pierwszy raz takie coś słyszę