Słuchajcie musze przetransportować skuter 30km do mechanika i mam do was pytanie czy mozna skuter położyć? Pytam osoby które mają pojęcie a nie te ktorym sie wydaje ze mozna badź nie można. Z góry dzieki za odpowiedzi.

mozna ale trzeba tak zeby sie nie wylala benzyna itp . a po co do mechanika?

Można tylko musisz zadbać własnie o płyny eksploatacyjne. No i oczywiście o to żeby się nie wyobijał po drodze

_________________

Chinol dobra rzecz ;P

tzn jak?;p

ale czym chcesz wiezc go

ja kilka razy przewoziłem skuter (prawie na stojąco) to siedziałem zaciągnięte 2 hamulce i go trzymałem.

_________________


Speedfight 307 WRC http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=310945

Można na leżąco, ale czy nie lepiej na stojąco i pasami ściągnąć?

dellgx - mam taki sam skuter i transportowałem go osobówką na leżąco, tyle że 800km. Powiem tak: 2 raz bym tego nie zrobił (nie chciał potem odpalić, tylko nie wiem, czy od tego, że długo stał - i wystarczyło go przeczyścić i wyregulować; czy mechanicy mnie zrobili w wała z "rozszczelnieniem skrzyni korbowej"; teraz już dużo więcej wiem nt. sprzętu i nie dałbym się tak zrobić);
Ale do rzeczy, zrób tak: poodkręcaj prawie wszystkie plastiki (łatwa i przyjemna robota, paręnaście śrubek ledwie); odkręć bak i zbiornik oleum - wylej; odkręć silnik (wystarczy odkręcić śrubę na wahaczu i śrubę od amortyzatora, oraz odczepić 1, czy 2 wtyczki). Ramę przewozisz elegancko na leżąco, plastiki obok, silnik w normalnej pozycji. Ta praca zajmie ci z godzinkę, a przynajmniej nauczysz się jak to tam wygląda.
ps. mechanik i tak to wszystko potem porozkręca, więc tym lepiej.

ja przewozilem suter aprilia amico oplem omega w kobii i wszystko bylo okej Owinalem ja w kocyk i nic sie nie stalo

_________________

Madzia f12 By ~Green

jak bym miał tak transportować skuter to wolał bym go chyba dopchnąć na pieszo.
Jesli to 2T spokojnie na bok i tyle, jeśli 4T to spuść olej z silnika i tyle

Później popakuj go ładnie w paczki i wyślij pocztą.

Przygotowanie w godzinę i szybki/bezpieczny transport jest zdecydowanie lepsze niż pchanie przez jakieś 6 godzin.
Noort - jak bardzo często na forum, nie masz nic do powiedzenia, ale musisz się wypowiedzieć.

to była dygresja, ogólnie chodzi o to ze nie ma sensu tak rozkładać

pawelhead toś mu doradził, on potrzebuje przewieśc 30km a ty mu proponujesz rozbiórkę skuterka w drobny mak. popytałbym któregoś z sąsiadów który ma jakieś większe auto i za 100zł przewiezie w całości bez babrania się w rozbiórki.

pawelhead, Dokładnie, woziłem róże skutery - w bagażniku na leżąco , na przyczepce 2 obok siebie , na leżąco itd.
Zabezpiecz tak aby nic się nie połamało , jeśli układ szczelny to nic nie powinno ciec.

_________________

No to jeszcze raz napiszę - nie proponuję rozbiórki - jest to zdjęcie kufra, boczków, ewentualnie jeszcze czarnego plastiku przy podłodze - jest to z 10-12 srubek - 10-15 minut roboty; przy okazji ma na wierzchu bak i zbiornik oleju - odkreca je (4 srubki) i wylewa - już mu nic nie pocieknie; No i teraz odkręcenie słownie: dwóch śrub i odpięcie wtyczki - i ma silnik oddzielony; Czy to jest dużo pracy?
Edit: oczywiście nie musi tego robić, ja tylko mówię, że JA bym tak zrobił, bo to nie jest wielki kłopot, jest wygodniej i w 100% bezpiecznie dla silnika (jest w normalnej pozycji, nie jest "trzęsiony" w pozycji leżącej).

ja wiozłem swój skuter 65km i po prostu porozkręcaliśmy plastiki, na przyczepke wrzuciłem starą kołdrę, na to dałem dwie poduchy takie z fotela, kawałki styropianu i go owinąłem pasem transportowym na leżąco i wszystko bylo OK. ale nie chce odpalić teraz nie wiem czy to tego wina

Jeszcze można dodać, że bez tych "tylnych" plastików skuter łatwiej się upchnie, łatwiej zapakuje - bo lepiej jest chwycić z tyłu za rury ramy, niż za te plastiki; a także będzie dużo lżejszy bez silnika Ale zrobi jak będzie chciał. Mechanik na miejscu poodkręcałby dokładnie to samo, więc tym bardziej jest sens tak zrobić.

pawelhead, Tyle, że za włożenie silnika i skręcenia dodatkowo sobie doliczy za to.
Najlepiej wysłać go bez tylnych plastików i ściągnąć pasami na stojąco.
Ja swojego kilka razy wiozłem na boku i nic się nie działo.

_________________

Zapraszam do mojej Malaguti F12

Włożenie silnika (tam u mechanika), to przykręcenie 2 śrub i podpięcie wtyczki - a za zdjęte plastiki, to mechanik wręcz powinien odliczyć za robociznę Jasne, że najlepiej na stojąco, przypięty pasami - ale my tu mówimy o własnym transporcie osobówką - na leżąco - inaczej nie wejdzie.