Z wyjmowaniem silnika jest trochę problemików. Napiszę Ci to co pamiętam
- odpiąć wężyk od pompy oleju i go jakoś zagiąć czy coś żeby olej nie uciekł no i linkę od tej pompy
- wyjąć gaźnik z króćca (niby można zostawic ale mi tak bylo latwiej
- odpiąć całą elektrykę tzn łączenie elektryki z silnikiem jest to gdzieś w okolicach magneto tam nad tym jak dobrze kojarzę
- odpiąć linkę hamulca
- zdjąć fajkę ze świecy
- odpiąć kabel od rozrusznika
pewnie jeszcze coś ominąłem no, ale wszystko jest przecież widoczne . Silnik trzyma się na takiej jakby kołysce i przy wyjęciu silnika będzie przeszkadzał Ci króciec więc nie wystarczy odkręcić tylko tej osi trzymającej silnik tylko tą kołyskę tylko żeby ją wykręcić musi być zdjęte siedzenie (kufer [6 śrubek] ) . Najlepiej to wszystko robić we 2 osooby, będzie znacznie łatwiej !
Jak już wyjedziesz z silnikiem no to będziesz jak wiadome miał elegancki dostęp do cylka. Masz 4 śruby na głowicy najpierw delikatnie wszystkie na krzyż zluzuj a potem odkręć jak zdejmiesz głowice będzie widać cylek z tłokiem no i delikatnie podważając cylinder ( nie wpychaj na chama śrubokręta) go wyciągasz i w tym cała filozofia. Oczywiście musisz dać wszystkie nowe uszczelki no i pamiętaj żeby zatkać komorę korbową bo jeszcze Ci tam czegoś naleci. Przy zakładaniu nowego cylka pamietaj o posmarowaniu jego gładzi nie dużą ilością oleju żeby nie porysowac tłokiem cylka no i wszystko 2 razy posprawdzaj czy zabezpieczenia dobrze siedzą, pierścienie itd. Jak coś to pisz, postaram się podpowiedzieć
DiVi
