Cześć,

Od miesiąca jestem posiadaczem Suzuki RMX 50 (80). Z racji tego, że nikt mi nie tłumaczył techniki jazdy na motorze mam pewne pytanie dotyczące hamowania i redukcji biegów. Wiem, żeby nie hamować silnikiem w motorze typu 2T, jednak przy sytuacji np dojazdu do skrzyżowania gdzie jade na 5 i hamuje normalnie hamulcem mam wcisnąć sprzęgło i zbijać biegi w dół do 2 czy 1? czy jednak zbijać biegi po kolei w dół z puszczaniem sprzęgła? (jednak w tym przypadku pozbawiam silnik smarowania olejem z mieszanki). Czy może mi ktoś dokładnie wytłumaczyć jak redukować biegi przy hamowaniu w 2T? Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

Wydaje mi się, że powinieneś wciskać sprzęgło i na sprzęgle redukowac z 5/6 na 2/1 a nie pokolei jak baba tak jak w aucie tylko że w aucie puszczasz gaz i lecisz ze 100m a tu sprzęgło i lecisz, chodzi by miał wolne jeśli gazu nie dajesz.

pytam, żeby się upewnić ;) bo przy zbijaniu biegu z wysokiego do niskiego na wciśniętym sprzęgle zauważyłem lekkie stuki w skrzyni..

Ja jak jeździłem swego czasu biegowym 2T, to dojeżdżając na luzie do skrzyżowania bawiłem się manetką, żeby dostawał trochę mieszanki. Nie mówię o zamykaniu obrotomierza, a o lekkim kręceniu manetką kawałeczek co sekundę.
Logicznie rzecz biorąc dostarczasz w ten sposób świeżą mieszankę benzyny i oleju, która silnikowi nie szkodzi, a wręcz przeciwnie.