Witam. Właśnie dostałem skuter od mechanika po regulacji napędu, czyszczeniu i regulacji gaźnika.. U mechanika odpalił od strzała, pojeździłem trochę zostawiłem na godzinę i to co wtedy - skuter ledwo co odpala, dopiero po 20-40 kopach Aż wstyd przy szkole...

Proszę o wypisanie listy rzeczy, które mogą mieć na to wpływ. Kiedyś tak nie było..

_________________

Speed już nie długo powróci!

- gaźnik.
- świeca.
- 'lewe' powietrze.
- membranki.
- kompresja;P
jak coś jeszcze macie, dodajcie

może ci jeszcze objeżdzać coś np kopa? jak sie zachowuje silnik jak chcesz odpalić?

A więc tak:
skuter chodzi jak kosa, po odpaleniu, ciągnie równo i nie przerywa

Gaźnik wyregulowany jak i napęd
ssanie działa
membranki nowe niedawno założone
świeca nowa, na starej tak samo
lewego powietrza nie łapie
kompresja jest

Sprawa wygląda tak, że kopie tak z 10 razy, wyciągnąłem świecę i patrze jest lekko wilgotna czyli tak jakby paliwo nie docierało? Dobrze mówie? Co to może być?

_________________

Speed już nie długo powróci!

Masz LC czy AC ? Być może uszczelka pod głowicą poszła i ci przylewa świecę płynem..

U mnie to był skutek zepsutego ssania automatycznego. Ssanie się nie włączało, problem z rozruchem, jak skuter był ciepły chodził idealnie. Możliwe, że masz przerwane kabel, coś nie styka, lub ssanie się zepsuło, ewentualnie zatkany kanał od ssania w gaźniku.

_________________

Piszę poprawnie po polsku.
Piaggio Typhoon LC
Kubica, jesteśmy z tobą!

I oczywiście zła regulacja gaźnika. Jak Ci ten ,,mechanik" ustawił za małą dawkę paliwa to Ci będzie ciężko palił.