W marcu tego roku zabrałem sie za remont silnika ,wiec wyjołem go z ramy izaczołem rozbierac na czesci pierwsze piersza rzecz po wyjeciu go z ramy odkrecilem dekiel od przekładni i ukazal mi sie zniszczony pasek chinskiej prod. odkrecilem wariator rolki byly kwadratowe, wariator miał straszne rowki przeciw talez złamane wszystkie łopatki ,odkrecilem dzwon ktory zamiast byc srebrny był fioletowy(ordinalny przebieg 11k) sprzegło 2 okładzinowe z jedna sprezynka drugiej poprostu nie było
na zdjeciu byl zdjety cylinder poniewaz zrobilem to w drugiej kolejnosc okazalo sie ze jego stan nie jest za dobry i cylinder ma juz ryse wyczówalna palcem a tłok wygladał tak
Zakupiłem nowy naped bo nie mialem wtedy kasy na cylinder
Nowy naped:
wariator malossi multivar
sprzegło hebo n
pasek malossi kevlar
dzwon sprzegła polini speed bell
Nastepnie rozpołowilem kartery bo łozyska na wale miały straszne luzy i szymiały po rozpołowieniu zdjolem łozyska z wału załozylem nowe skf c4 i złozylem silnik na starym cylindrze, kartery złozylem na czerwony sylikon
poteł wszystko złozylem i jezdzilem zrobilem jakies 150km i pekł pasek Wiec kupilem nowy juz nie malossi tylko zwykły dayco(jezdze do dzis (600km)
pod koniec czerwca skuter osłab, miał słabo kompresje lekko ponad 6 bar wiec kupilem nowy Malossi Sport 70
i do tego Tecnigas rs70 na tym tuning mechaniczny sie zakonczyl bo mnie zadowala