Przed zimą zakładałem nowy wał , używany cylinder airsal racing , oddany do portu nowy tłok sel b gładz bdb kompresja dobra. Do tego zasilanie dellorto 17,5 albo china 21. Nowy moduł mhr,kable fajki świece. Na dellorto 17.5 odpala od kopnięcia. Na stojaku jak go kręce lekko się przymuli 1s może 2s i wkręca się do X obrotów. Po osiągnięciu X obrotów strzela z tłumika raz po razie odstępy 2-5sekund. Obroty na ucho są duże powyżej 9000 tysięcy na moje to z 11000. Wina gaźnika czy raczej zapłonu magneta/impulsatora czy startera? W gazniku siedzi air box revo z dyszą 95. Dodam ze wkręcam go na ssaniu bo bez jest gorzej. Jako ze pogody nie ma jeździłem po podwórku na ssaniu (10km/h) więcej nie bylo miejsca a bez ssania to miał problem ruszyć. Dodam ze mam pomalowane magneto i może przy większych obrotach mam mikro przebicie?
edit: mam spasowane kartery flow oryginalny króciec,zawór też z płytkami malossi delikatny luz , odcięta ta blasza max się otwierają. sprawdzę: lewe powietrze magneto dysze impulsator uszczelniacze
|