Silnik minarelli horizontal LC.
W czasie przerwy ziomej nie jezdziłem wgl skuterem. 2-3 odpaliłem go. Czesciej nie moglem. Wymieniłem pare rzeczy z mechaniki, wyczysciłem gaznik, usunąłem dozownik oleju (sam robie mieszanke), zmieniłem wate w tłumiku, wyczysciłem dokładnie filtr stozkowy bo byl cały w oleju. Z mechaniki zmieniłem przelozenia na pierwotne malossi 13/44 i wtorne polini 15/42, oraz przeciwtalerz malossi (ventilvar czy jakos tak
)
Skuter zachowuje się bardzo dziwnie. Na początku idzie jak rakieta do 40-50 km/h, pozniej zaczyna bardzo, bardzo powoli rozpedzac się do 70-80 km/h i... koniec. Zostaje jeszcze 1/4 manetki. Dokręcam gaz, obroty niewiele rosną, a skuter nie przyspiesza dalej. Wydaje bardzo glosny dzwiek, jakby mial obroty 20 tys/min, a mam malossi sport 70 i napweno nie kreci wiecej jak 11-12 tys. Dodam, ze dziury w gazniku po wezyku na olej niczym nie zatykałem. Przed zimą na gps leciałem 102 km/h co było zadowalające, ale teraz to masakra poprostu.
Jaki jest powód takiego zachowania skutera ? Regulacja gaznika ? Lewe powietrze ? Regulacja napędu ?
Obecny setup: - Cylinder malossi 70ccm sport, Gaźnik 17,5mm dellorto, Wydech carenzi, Wariator malossi multivar, Sprzęgło malossi delta mhr, Dzwon Stage6 wingcooler, Przeciwtalerz malossi, Korektor momentu obrotowego polini, Pasek malossi, Króciec ssący stage6 z zestawu big-valve, Zawór membranowy stage6 z zestawu big valve, Stożkowy filtr malossi, Przekładnia pierwotna malossi 13/44, Przekładnia wtórna polini 15/42, Spręzynki sprzęgła malossi białe, Spręzyna dociskowa Hebo niebieska
Ryba8
