Witam.
Mam neosa 70 motoforce
mało go docierałem i tak jade od kolegi o 23 15km do domu i jadac do domu nagle zgasł i juz nie odpalił jak ruszałem kopką słyszałem jak rysuje cylinder.
kompresja 4 bary rozebrałem okazało sie ze tłok i cylinder jest porysowany z 4 stron (głębsze rysy) pierścienie nie pękły. nie było oznak zacierania się.
od czego sie zatarł?

A zabezpieczenie od sworznia było na miejscu czy wypadło ?

_________________

Ride is my spassion

ale zabezpieczenie by mu zrobilo 4 rysy ?? moze smarowania nie mial sam mieszanke robisz ? czy dozownik ?

oleju ile lałeś i jaki ?? rozgrzewałeś przed jazdą??

_________________

Zabezpieczenie na miejscu
lałem połsyntetyk z orlena na poczatku repsol pełny syntetyk.
rozgrzewałem z 3 min ale potem dostawał po garach

A łożysko igiełkowe się nie sypneło ?

Nie posypało sie.Jest nowe

widocznie już się kończył

Mogło Ci się coś dostać do cylindra i zaczęło szorgać .

_________________

"Lewy pas , gaz i płynę "

Poprostu spuchł tłok jak z 4 stron, przegrzał sie moze malo oleju od mieszanki albo zle gaznik wyregulowany. Pewnie go pizdowales na full manecie i gaznik tez masz maly lub mala dysze.

_________________

-Tecnigas Next-r
-Malossi Multivar
-rolki 6,5g
-sprężyna centralna Hebo +60
-pasek dayco
-sprzęgło Tec Evo
v-max 80+ km/h

nie wiem jakim cudem mu sie cos podczas pracy do cylindra dostalo pewnie tak jak kolega wyzej pisze przegrzales go.

Na docieranie lejesz ten syf z orlena ? Pozdro, jak ja na nim jezdzilem to mi sie moto grzało ;)

dobra dzięki to zrobie szlif, powinien chyba wyrobić