Witam!
Mam problem z moim Aeroxem. Jest świeżo po generalnym remoncie silnika. Przy pierwszej jezdzie jechałem nim około 60km/h i wszystko było ok. Po zrobieniu jakiś 5km skuter zamulił się i jedzie max 35-40 km/h. Jeśli odkręce za mocno manetke (3/4) skuter przerywa jakby miał zaraz zgasnąć. Nie wiem czego może być wina sprawdziłem gaźnik filtr cały napęd i wszystko wydaje się ok. Po postawieniu go na nóżkę centralną skuter rozpędza się prawidłowo (zero zamulania pomimo odkręconej pełnej manetki). Czy to może być cylinder? Od ostatniego szlifu zrobiłem jakieś 1k km i wszystko dotychczas było ok. Proszę o pomoc
EDIT:
Przypomniałem sobie jeszcze że mam zalane pół baku starego paliwa (ma jakieś 10 miesięcy) dzisiaj dolałem trochę świeżego i po dokładnym wymieszaniu przez chwile skuter przyspieszał tak jak dawniej ( rozpędził się do 50 i znowu go zamuliło)

Kopci? Zobacz swiece jaki kolor, i zmniejsz odstep ;)

Co do świecy to ma kolor czarny. Dziś bawiłem się jeszcze iglicą i ani podniesienie ząbka w górę ani w dół nie poprawia efektu- cały czas muł.

weź wylej to stare badziewie (przyda ci sie do czyszczenia smarów z np silnika lub innych) a wlej świeżej benki i zobacz nawet możesz z gaźnika wylać

_________________

-parmakit 70ccm
-speed control
-przeciwtalerz hebo nq
-polini 2g evo 2
-hebo kevlar
-dellorto 17,5 - dysza 90
-polini AirBox

Dolałem do pełna nowej benzyny i przełożyłem gaźnik na stary (gurtner 12mm). Muł zniknął ale problem jest taki ze przy pełnej manetce skuter stoi i nie ma nawet siły ruszyć. Bawiłem się iglicą ale nie udało mi się zlikwidować problemu. Co może być przyczyną ? powoli zaczyna mnie to przerastać ;/