Witam wszystkich jako, że to mój pierwszy post na tym forum. Posiadam Keeway Hurricane z 2006 roku, jest mój od nowości, przejechałem nim ok 3700 km, a więc jest jak nowy
W okolicach 2008/2009 roku trochę się z nim bawiłem w tuning, zmieniłem wówczas wydech na laser x pro, sprężynki hebo niebieskie, centralkę malossi żółtą, rolki pollini (wagi już nie pamiętam), wariator malossi multivar, wówczas też skuterek zamknął licznik, by potem z czasem co raz bardziej i bardziej się rozregulowywać. Miałem wtedy jakieś 16 lat i nie bardzo ogarniałem tego wszystkiego stąd frustracja z ciągłych rozregulowań sprawiła, że sprzedałem wydech, wariator i rolki. Pozostały mi tylko sprężynki hebo niebieskie i centralka żółta malossi, reszta rzeczy to powrót do seryjnych. Skuter obecnie jeździ, ale standardowe 45 (50 z wiatrem), ma zdjęte blokady na wariatorze, filtrze powietrza i powiększoną dyszę. Jako, że jestem dość sentymentalny postanowiłem znowu w nim pogrzebać, jak za starych młodocianych czasach, zamówiłem odblokowane kolanko do seryjnego tłumika (szkoda mi kasy by znowu kupować nowy wydech), do tego jakieś lżejsze rolki (z mielocha zamówiłem 4,7 g motorface), posiadam też wspomniane sprężynki i centralkę, czy wg Was ( na razie w teorii bez grzebania w skuterze), da się coś osiągnąć w ten sposób: nowe kolanko, lżejsze rolki, sprężynki hebo niebieskie i centralka malossi żółta, czy rozsądniej zmienić kolanko, a przy sprzęgle już nie grzebać... ? Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź, Michał