Witam jechałem Sr'ką 55km i nagle zachamowała niewiedziałem co się stało chciałem odpalić za 3 odpalił daje gazu a on buuuu!! daje ssanie chodzi normalnie, czyli niema benzyny dolałem i chodzi normalnie pojechałem do mechanika i mówi że nie wie co się stało kompresja taka sama nic nie stuka jest wszystko normalnie jak by tego nie było. co to mogło być?. mam cylek stage6 streetrace 50 km do brakuje do dotarcia

Może coś z pierścieniami lepiej sie ustawiły albo sprzęgło niewiem

Niech ktoś się wypowie obeznany.

a ile go docierasz?

jak ile ile jezdziłem km czy ile przejechane?

no ile go docierasz km

jezdziłem do 40km/h wachlując obrotami taką predkością docierałem do 430km a teraz do 55km jezdzię

A przypadkiem, nie jest to wina wywalonego simmeringa na wale?

a jakie są to objawy? coś stuka? czy co?

mi jak kiedyś wywaliło simmering to zaczęły obroty wariować mocno, sprawdź te simmeringi

_________________

był racing jest morini lc Full seria vmax licznikowy 90km/h

No nie odpaliłbyś, kompresja by była, ale byś nie odpalił.

Niekonieczne byłoby tak jak pisze SR'ka. Mi jak simmering wywaliło, to skuter po prostu się dusił. Za dużo powietrza dostawał. Odpalał od strzała.
Mogłyby też obroty skakać.
Ewentualnie silnik stałby się ciutkę głośniejszy(u mnie tak było) i miałby dziwną pracę silnika(taki klekot).

on się nie dusi chodzi normalnie jak by tego nie było nie moge określić bo jak jechałem to mi tłumik się urwał ta końcówka więc inaczej chodzi. może jakieś inne podejrzenia? bo jak mi zgasła do próbowałem rozrusznikiem do nie dawał rady kręcić ale bo 5sec było ok

Spuchł ;/ Tak mi się wydaje.
Mocno go "pałowałeś"?
Może tłok spuchł i przytarł cylek. Jak kompresja?
Najlepiej będzie jak wyjmiesz silnik z ramy i sprawdzisz cylek i simmeringi.

chyba tylko pocisnełem 200m jechałem na full gazie a kompresja myślę że taka sama takie same przyśpieszenie wszystko takie same .

na innym forum mówią że to simmering może być to przyczyną , a np kompresja będzie 9bar/10bar to znaczy że tłok nie puchnie?


Edytuj posty!