Witam!
Zbliża się już sezon więc zabrałem się za swojego Jeta, wersja na gaźniku.
I mam z nim taki problem: gdy kręcę rozrusznikiem, żeby go odpalić to nie odpala i wtedy w filtrze paliwa jest aż mokro od paliwa. Wiem, że go tam powinno trochę być ale jego jest za dużo.
I sytuacja jest taka: jak wstrzyknę paliwo bezpośrednio do cylindra przez głowicę to odpala na luzie i normalnie jeździ. Mogę go zgasić i jak jest jeszcze w miarę ciepły to go odpalę, ale jak dłużej postoi no to znowu muszę wstrzyknąć benzynę do cylindra.
Nie wiem, czy to ma znaczenie ale skuter cały czas stoi na bocznej stopce, bo głównej nie mam. Wymieniłem już membrany, króciec (bo zauważyłem, że trochę popękany był) i ssanie ale to nie pomogło. Ten sam problem miałem już pod koniec tamtego sezonu.
Nie wiem co to może być, jak myślicie wina leży po stronie gaźnika czy może być gdzieś dalej? Na przykład w pierścieniach?

A podstawowe pytanie gaźnik regulowałeś? Ja miałem kiedyś tak że pływak nie zamykał mi tej małej iglicy w komorze pływakowej i paliwo lało się na wszystkie strony.

_________________

No to dziś za to się wezmę, tylko mam problem ze śrubką od regulacji mieszanki, bo ona jest taka dość dziwna, taka bezkształtu, i niczym nie dam radę przekręcić. Taka jak tu http://www.speedfight.pl/foto/gaznik/12.jpg i jest problem.

Zabita jest dusza pływaka, dlatego paliwo cofa się do filtra.

I to jednocześnie uniemożliwia odpalenie skutera bez wstrzyknięcia paliwa do cylindra (bo jak uruchomię silnik po tym jak wstrzyknę to działa ok) a i co mam zrobić w takim wypadku?

Rozbierz gaźnik, wyczyść go i powoli, dokładnie złóż do przysłowiowej kupy.

_________________

https://www.facebook.com/YaMajka125/

Najlepiej przeczyść wszystko przepłukaj bak przedmuchaj wężyki bo może coś się zapchało sprawdź kranik.

_________________

benzyna dochodzi do gaźnika, tylko z gaźnika nie idzie do cylindra tylko tak jakby do filtra. Dopiero gdy wstrzyknę do cylindra i odpale to normalnie jeździ i już "ciągnie" tą benzyne z gaźnika.

Rozkręciłem gaźnik, przeczyściłem, sprawdziłem pływak i wszystko jest ok. No regulacja jeszcze nie zrobiona, ale wątpię żeby od niewyregulowanego gaźnika to było. Benzyna dostaje się do gaźnika bez problemu ale już z tego gaźnika nie idzie dalej. Być może cylek ma za słabą kompresję i nie zasysa tego paliwa? BO jak już odpale po wstrzyknięci to ta benzyna idzie z gaźnika do cylka i wszystko jest ok, no tylko jeszcze regulacje trzeba zrobić bo ma za wysokie obroty. PomoCY!

Jaki masz kranik>?

membrany nowe zakładałem. na starych to samo było. a co ma do tego kranik?

Jaka kompresja?

nie mam czym sprawdzić ile barów jest.

To do mechanika, a jak masz zepsuty kranik to też będzie lał beną lub jej nie podawał.

Bo też mam problem z apka, prawdopodobnie szwankuje mi kranik, gdyż od wczoraj 3 razy skut mi nie odpalił a dlaczego, bo paliwo nie dochodzi do świecy, ponoć go rozwaliłem zaciągając ręcznie paliwo... I tez mam wahe w gaźniku ale nie pali tylko chce załapać, albo załapie na chwile i zgaśnie.

no ale kranik jest przed gaźnikiem a skoro paliwo jest w gaźniku to chyba kranik jest w porządku?

Możliwe, ale ja tez dzisiaj śmigałem normalnie i znowu to samo, dodam ze robiłem remont 50km temu i nie ma mowy o słabej kompresji gaźnik sprawny dysze nie zapchane, nwm ja jutro spróbuje włożyć inny i zobaczę sprawdzić nie zaszkodzi

Jak kranik nie będzie domykac to benzyna leje się cały czas , zasada działania membrana zamyka i otwiera dopływ paliwa do gaźnika.Po to macie podciśnienie.

o jaki kranik wam chodzi? sorry, ale sie pogubiłem

Ten który jest przy baku i otwiera, zamyka dopływ paliwa.