Witam, od 3 lat posiadam skuter Aprilla SR 50 FACTORY, 2005 r. Na wtrysku, sprowadzony z Niemiec. Przejechałem nią tylko 6tysięcy km, i do tej pory nie narzekałem, aż do pewnego momętu.. niedalej jak 2 dni temu w drodze do dziewczyny, przejechałem 5 - 6 km i dość dziwnie mi się jechało, problem w tym że mam CHYBA poluzowane śruby od kierownicy, a co za tym idzie kierownica przestawia mi się w prawo i w lewo.. Zatrzymałem się żeby ją poprawić, "zgasiłem" skuter.. Wszystko zrobiłem jak należy. A kiedy już chciałem pojechać dalej komputer zaczął nagle wariować, pokazywał że zapłon jest odłączony, chciałem wejść w "diagnosis" wpisując kod "45256", ale nagle się wyłączył, nie dało się go uruchomić, wtrysk przepąpowywał paliwo, "hełtał i hełtał" ale nie chciał zapalić. Już nic się nie wyświetlało, obrotomierz nie działał, diody też się nie zapalały.

Brzmi to trochę jak historyjka Ale chciałem opisać dokładnie co się stało.

Czy to jest wina komputera sterującego (ECU)?

Dziękuje i proszę o wyrozumiałość bo to mój pierwszy post na tym forum..

Może być, a z elektryką wszystko jest wporządku ? Nie było żadnego zwarcia ?

Nie wiem czy było jakieś zwarcie... na liczniku pokazywane są takie dane jak, ostatnia maksymalna prędkość, ile KM było przejechane i w jakim czasie. Chcialem zrobić reset tych danych i odpiołem kleme (-) poczekałem chwile i ją podpiołem.. i po drugim uruchomieniu skutera juz nic się nie wyświetlało na liczniku.

A masz możliwość pożyczenia ecu od kolegi ?

Właśnie myślałem nad taką opcją ale niestety nie

Bo jeżeli kupisz a to nie to, to strata pieniędzy ..

Jak narazie na allegro, na żadnej aukcji nie mogę tego komputera dostać... A w skilepie "mieloch" kosztuje 750zł..

Czyli diagnostyki się nie da w ogóle wykonać, tak ?

A może tylko się gdzieś jakiś kabel przerwał, poluzował ? Rokręć trochę i zobacz tu i ówdzie.
Padnięty komputer to rzadka usterka, choć możliwa.

Tak. diagnostyki nie da się wykonać, tak jak pisałem wcześniej..

Już rozkręciłem wszystko i podopinałem każdy kabel jaki jest możliwy.. I dalej nic..

Poczekaj na używane ecu, można kupić od 70 zł

Już wcześniej nad tym myślałem i chyba tak zrobię, bo bez jakiegokolwiek transportu to jak bez ręki...