Witam wszystkich forumowiczów,
Zakupiłem właśnie poczciwy motorowerek gównie do przemieszczania się po mieście więc od razu piszę, że nie zależy mi na super osiągach, teraz moja Honda wyciąga całe 60km/h i to mi w zupełności wystarczy. Piszę natomiast w inne sprawie. Może krótka historia, motorek oddałem do kolegi do serwisu motorowerów i okazało się, że tuleja wariatora jest jakby przecięta na dwie części, jedna ma ok 8mm druga zaś ok 30-40mm (to jest ta tuleja, na którą wchodzi ruchomy talerz wariatora). Po demontażu mniejszej części w serwisie, skuter znacznie poprawił swoją prędkość max (z 45 do 60km/h). Ale nie obyło się bez problemu i właśnie o to chciałbym się Was zapytać .
Co się dzieje, otóż gdy ruszam do motorower ma bardzo niskie obroty silnika od 0km/h do ok 15km/h i jest jak wiadomo przy tym mulasty, później nabiera obrotów i jest OK. Przed demontażem wspomnianej części tulejki, motorowerek był bardzo zrywny podczas ruszania. Może to wina wariatora? w serwisie powiedzieli, że wszystko z nim w porządku. Zastanawiam się nad wymianą sprężyn na sprzęgle, żeby łapało przy wyższych obrotach, tylko mam pytanie: ile czasu (lub prędkości) potrzebuje sprzęgło, żeby się całkowicie zaprzęgało?
Z góry dziękuję wszystkim zainteresowanym za rady, jak macie jakieś pytania to też chętnie odpowiem aby dokładniej naświetlić temat.
|