Witam. Mój kolega sąsiad ma problem ze skuterem. Jest to Maver Action 4T. Kopia Vapora, a dokładnie Baotian BT49QT-9 . Chodzi o to, że skuter w ogóle nie chce palić. A jak już zapali to zaraz gaśnie. Czasami tylko uda się go zapalić tak, że pojedzie gdzieś. Ale po zapaleniu nie można dać gazu od razu szybko, bo zgaśnie, trzeba powoli manetką kręcić. A potem już chodzi w miarę normalnie. Niby teraz wszystko ok, ale on W OGÓLE nie ma mocy. Dosłownie. Przyśpiesza jak żółw i w ogóle nie chce przy przyśpieszaniu złapać wysokich obrotów. A Vmax to około 40km/h. Orientujecie się co to może być? Ssanie sprawdzalismy, świecę też, wkładałem irydową od swojego i dalej to samo. Gaźnik praktycznie nowy, ale też czyszczony. Kompresja jest. Tylko dziwne jest to, że jak on teraz zapali(a trzeba kopać te 15 minut), to jak się trzyma manetkę na full to max obroty to te 4tys. A jak się odciągnie rurkę od filtra powietrza to obroty gwałtownie się podwyższają, a jak z powrotem się przyłoży to znowy przygasa.
Jest też taki dziwny problem. Z tej dziurki zaznaczonej na czerwono, kiedy skuter chodzi wylatuje powietrze z benzyną pod niemałym ciśnieniem. Jak przyłożyłem palec to miałem go w benzynie. I nie wiem dlaczego to tędy leci, bo chyba nie powinno? Tymbardziej z benzyną.
lukaszek016
