W ogarze 200 jest silnik od Jawki 50. A one miały "genialne sprzęgło". Otóż w karterze po prawej stronie silnika(tam,gdzie magneto) jest dźwignia,która popycha 2 trzpienie sprzęgłowe,które wypychają jeszcze jeden trzpień w koszu sprzęgłowym,popychając kosz-dekiel sprzęgła z tarczami po PRAWEJ stronie silnika. Czyli przez cały silnik idą 3 trzpienie i 1 kula,które odpowiadają za wysprzęglenie.
W momencie dokręcenia dekla masz cały czas wysprzęglone tarcze. Daje to taki sam efekt,jakbyś ciągle trzymał sprzęgło. Kiedy poluzujesz karter,trzpienie się cofają i sprzęgło znów jest zasprzęglone,dlatego normalnie możesz jeździć.
Tyle teorii:D
Teraz masz kilka wyjść:
- możesz jeździć z poluzowanym karterem,ale to nie ma sensu,
- spróbować ustawić linkę sprzęgła(przy dokręconym karterze),
- w prawym deklu masz śrubkę,która jest zakontrowana nakrętką. Tym regulujesz sprzęgło. Po poluzowaniu problem zniknie,ALE te kartery często mają zajecahe gwinty,i w momencie poluzowania śruby często nie da się jej dokręcić,
- wyciągnąć trzpień i po 1 mm delikatnie zeszlifować,pamiętając,aby na bieżąco sprawdzać sprzęgło(jak za dużo spiłujesz to kaplica),
- nowe tarcze założyć(ale jak się zużyją to problem wróci).
Zanim zaczniesz cokolwiek robić sprawdź,czy jakiś "geniusz" nie wcisnął 2 kulek. Na odpalonym moto wyciągasz trzpień i pochylasz na prawo motocykl. Jeśli nie wypadną 2 kulki,to jest git....
P.S. Trzpienie powinny iść w stępujący sposób (patrząc od prawej strony)- najpierw krótki,kulka, potem długi).
|