Cześć, otóż regulowałem skuter, jednak można dostać ptasiego mózgu, ze startu zimny czy ciepły nie zmula nie dławi, spalanie w granicach 3-3.2l wszystko ładnie pięknie, tylko, że vmax po prostej to 65 i skuter po jeździe z tą prędkością przez około 500m po odpuszczeniu gazu i dodaniu dławi go tak, że jakbym odkręcił więcej, to by zgasł, pytanie czym się dusi, skuter przy tej prędkosci po odpuszczeniu gazu i ponownemu dodaniu robi buuu, gdy jadę tak kawałek, to się nic nie dzieje, po dłuższej chwili dopiero, ma za dużo powietrza, czy benzyny w takiej sytuacji, nie sprawdzałem świecy wtedy po tym zmule, bo silnik gorący jak diabli, a po za tym to na zlocie było i trochę lipa pół skutera rozbierać.
-- 30 wrz 2013, o 10:56 --
Jakieś pomysły, za dużo powietrza, czy benzyny ma, albo za mało benzyny, niech ktoś się wypowie, dlaczego przy tej prędkości po odjeciu i dodaniu gazu skuter zmula i dopiero po chwili ( kilka sekund ) wachlowania manetka pomaga i wkręca się normalnie.
|