Siemka,a więc zacznę od początku.
Kiedy kupiłem Yamahę zawsze na początku gdy była zimna miała muła ale po chwili było już normalnie.Później gdy łapała temperaturę +60 stopni a puściłem gaz i później znów dodałem to miała długie muła ale po dłuższej chwili tak samo wszystko było okej. I w końcu wczoraj wracałem z sklepu i jechałem 40km/h i puściłem jej gaz i nagle Yamaha zgasła.Próbowałem ją odpalić,zmieniałem świece,czyściłem już 3x gaźnik,filtr powietrza,dysze...Paliwo dochodzi do świecy bo jest mokra.Iskra jest,ale Yamaha dalej nie odpala.Gdy po raz 4 wyczyściłem gaźnik ale nie założyłem filtra powietrza Yamaha odpaliła ale chodziła tylko na wolnych obrotach.Gdy dałem gaz,czar prysł,Yamaha zgasła i do tej pory ni chu** nie odpali.Wiecie co może być przyczyną? ???

Proszę o POMOC!!!!

-- 10 cze 2014, 12:57 --
Widzę,że 10 odsłon a nikt nic...Przyczyną tego całego syfu był zawór membranowy. I Teraz takie pytanie.Jaki zawór membranowy polecacie do Yamahy Aerox? Gaźnik 17.5 mm.