A wiec tak. Moj problem zaczal sie od samego kupna. Mianowicie skuter normalnie sobie jeździl i wszystko ok alee gdy dluzej przytrzymalem manetke dokrecona do fulla przez ok. 10 -15 sec z gory to zaczynalo skuter tak jakby cofac ze nie moze jechac poki mu nie odpuscilem troszke i z powrotem to przez chwile normalnie jechal. Ale dobra przebolalem. Pozniej brat jezdzil na skuterze i jego tlumaczeniem zgasl i nie chcial odpalic no to dobrze przez jakis czas odstal bo nie mialem na to czasu i pozniej zaczalem kopac i krecic rozrusznikiem az odpalil. Wszystko ladnie problem poprzedni z mulem nadal jest ni wiec dalej - rozkrecilem sobie gaznik i go calegoo wyczyscilem i przedmuchalem tak samo jak caly uklad paliwowy wlacznie z bakiem i zalozylem. Nagle skuter nie wkreca sie na obroty tzn dodaje gazu i nie chce isc z czym gdy troszke sie pobawilem manetka to sie wkrecal ale gdy zszedl na normalne to to samo. No to ok oczywiscie regulacja. Po regulacji wszystko ladnie wiec odstawilem skuter na noc. Dzisiaj sobie jezdzilem i wszystko w porzadku smiga jak powinien. Pojechalem z kolega sie przejechac no i wracamy a tu nagle benc.. znowu z gory na full manetce i oczywiscie co no znowu cofanie skutera i dlawienie sie.. jakims cudem dojechalem do domu i gdy chcem dodac gazu to skuter przygasa a jak dodam wiecej to gasnie. I moje pytanie sie nasuwa co moze byc problemem ?
-- 15 lip 2014, o 12:50 --
Odswiezam. Prosilbym kogos o pomoc w rozwiazaniu problemu poniewaz sam nie dam rady

-- 15 lip 2014, o 12:51 --
Odswiezam. Prosilbym kogos o pomoc w rozwiazaniu problemu poniewaz sam nie dam rady
