Zalało mi w roksie pod czas jazdy cały silnik płynem chłodniczym (wał i cylinder). Po 2-3 godzinach wyjąłem silnik, zdjąłem cylinder i od razu wylałem wszystko z karterów. Teraz pytanie, wystarczy, że wylałem? Czy musze rozpołowić silnik i wszystko wyczyścić z płynu do sucha? Będę zakładał nowy cyl za 5'stów i boje się, że zatrze się po tygodniu.

Jak mi się wszystko zalało to rozebrałem silnik na części pierwsze, wyczyściłem, wymieniłem simeringi i łożyska - Tobie też to radzę, mimo, że może być zbędne.

Jak zakładasz cylek za 500 zł to nie żałuj paru dych na łożyska i simeringi ;p Poświęcisz parę godzin, będziesz spał spokojnie.

przepłucz jeszcze benzyną i powinno być git, łożyska nie powinny zardzewieć xD

Ja miałem kiedyś zalany wodą nie płynem . poszła uszczelka i zaciągnoł wode. .

Zdiołem cylinder Wylałem wszystko i przedmuchałem sprężonym powietrzem . Później przepłukałem wszystko beną z olejem i było ok nic się nie działo

Większa rozbiórka raczej nie ma sensu

_________________

NRG MC2 BUDOWA MIDRACE
piaggio-nrg-mc2-by-dejmon94-budowa-midrace-t338427.html

Lożyska były niedawno wymieniane więc nie będę rozbierał w takim razie. O benzynie nie pomyślałem dzięki wielkie