Witam mam wielki problem dotyczący Keewaya Matrixa.
http://zapisz.net/images/800_img_20140623_181353.jpgPrzez 8 tyś nie miałem z nim problemów oprócz psujących się czujników stopu ale to nie istotne w każdym razie mam w nim niebieskie sprężynki sprzęgła Hebo, rolki 4.7g i tłumik Hebo New Performer, wyciskał 80km/h. Pewnego razu właśnie przy prędkości maksymalnej padł nagle. Po zabraniu go busem do domu i rozebraniu okazało się że zatarł się w piękny sposób.
http://zapisz.net/images/835_11650611_817824388332392_14004.jpgMyślałem że to wina braku oleju czy zepsutego dozownika ale dozownik okazał się sprawny no więc pomyślałem że po prostu go przegrzałem zrobiłem wtedy 30 km na pełnej manetce, robiłem więcej wcześniej no ale przebieg w końcu rośnie. Wymieniłem cylinder, tłok, pierścienie, uszczelki, umyłem ładnie silnik (Odpadł kawałek tłoka ale go nie znalazłem musiał wylecieć wydechem), wlałem nowy olej, poskładałem chodził pięknie ładnie kopcił, olej było czuć, pochodził tak z godzinę i pojechałem się przejechać. Jechałem 40km/h po jakimś kilometrze znowu padł... Załamałem się. Rozrusznik teraz kręci, wcześniej było słychać turkotanie no ale nie chce odpalić i tutaj proszę o pomoc. Jedyne co przychodzi mi do głowy to zatarta przekładnia moim zdaniem zblokowało ją i pewnie pierścienie pękły. Jak myślicie czy to wina przekładni czy czegoś innego? Nie chce rozbierać na próżno może ktoś z was miał już z czymś takim do czynienia. Proszę o pomoc nie mogę wysiedzieć w domu
Tryku
