Mam problem z przeklętą aprilia. Po mękach i wydaniu na remont ponad 2000 zl wreszcie zaczela normalnie jezdzic. Wczesniej robiło się ciśnienie w zbiorniczku płynu chłodniczego wymieniłem uszczelke pod głowicą. Na metalową [cenzura] ją po 200 metrach kupiłem aluminiową [cenzura] ją po 2 dniach kupiłem taką jakby gumową to jeździła ok tygodzień. Ale także ja wydmuchało. Za każdym razem dostawała się woda do silnika więc nawet nie pytajcie ile było roboty z wyjeżdżaniem z silnikiem rozbieraniem go i składaniem na nowo... No dobra skoro tak wydmuchiwało te uszczelki myślałem , że po prostu głowica jest krzywa kupiłem nową to samo... Więc to chyba nie był problem po stronie głowicy tylko cylindra i rzeczywiście były na nim wgniecenia itp.. Kupiłem nowy cylinder , głowice , komplet uszczelek. Wszystko zostało złożone jak trzeba apka po złożeniu odpaliła bez problemowo. Lecz lekkie ciśnienie nadal się robiło pomyślałem ze to dlatego , że układ jest zapowietrzony. Pomyslalem ze jak by to cisnieie [cenzura] ze zbiorniczka na bieżąco to nie wydmuchiwało by uszczelki. Wiec wywierciłem małą dziurkę w korku od zbiornika. I rzeczywiście pomogło ciśnienie się nie robiło. Robiło się tylko przy odpalaniu ogólnie strasznie ciężko ją było odpalić 20-30 minut kopania ale jak już odpaliła to nie było problemow odpała od kopa. Gorzej było po nocy rano wstaje i znów to samo pół godziny kopania... [cenzura] mnie strzelała. Ale po przejechaniu ok 300km odpalała od kopa bezproblemowo nie ważne czy stała cała noc czy 2 dni. Raz nawet stała 3 i odpaliła z pierwszego myślałem ze to dlatego ze sie dotarła nie wiem czy to ma wgl jakis zwiazek z tym no ale dobra jeździła jakieś 3 tygodnie normalnie i BUM !!!! Jak już wszystko było okej postanowiłem ją sprzedać bo przejsciowo mieszkam w bloku i nie mam gdzie jej trzymać ale głownym powodem checi sprzedaży jest to ze już nie mam siły do tego kibla. Wrzuciłem na neta kilka dni temu. Wczoraj musiałem jechac do pracy więc postanowiłem ze pojade apka. Wstaje sobie rano kopie raz drugi trzeci milion dwiescie tysiecy cwarty i [cenzura] ! Nie chce odpalić [cenzura] się nie poszedłem do tej roboty [cenzura] to wszystko i poszedłem do domu. Dziś wstaje mówie sobie ze musze ją odpalić nie ma [cenzura] no ale chyba jednak jest po 30 minutach kopania nie ma mowy o odpaleniu. Kopie odpala na 2 sec i gasnie od razu ciśnienie się znowu zaczelo robic jak pojebane co jakiś czas strzela z tłumnika jakimś dziwnym powietrzem. Kopie ciezko kopniak idzie z tłumnika jest takie głośne puf i tyle kopie 2 raz odpala na 2 sec gaśnie i tak co chwile. Na ssaniu nawet nie załapuje , z gazem także nie JA JUŻ [cenzura] NIE WIEM CO MAM ZROBIĆ Z TYM !!! Wie ktoś co może być przyczyną aby to [cenzura] padło odpaliło !? Proszę o pomoc bo już naprawde nie wiem co mam zrobić

A i nie wspominam o tak spuchniętej nodze , że na nia stanać nie moge od tego [cenzura] kopniaka


OGÓLNIE TO SORY ZA MASĘ PRZEKLEŃSTW I OGÓLNIE JĘZYK W JAKIM TO NAPISAŁEM ALE PO TAKICH PRZEJŚCIACH CHYBA INACZEJ SIĘ TEGO NIE NA OPISAĆ

Też bym się zezłościł, a może tym razem świeca tylko padła?

_________________

Mój projekt hamownia http://forum.mieloch.pl/motorynka-simron-70cc-zielony-szatan-pomiar-hamownia-10-koni-t415495.html

Byłem przed chwilą znów spróbować ja uruchomić ale niestety nic odpala na chwile i gaśnie jak strzeli z tłumnika takim dziwnym powietrzem to potem nawet nie załapuje pokopie trochę to załapie ale zaraz zgaśnie... Ale Okej sprawdzę tę swięcę najgorsze jest to , że mieszkam w bloku nie mam tu kompletnie nic nawet śrubokręta płaskiego. No i apka stoi na parkingu więc nie mam za bardzo jak tam grzebać ale to mniejszy problem. Znajomy zaraz podrzuci mi klucz do świec wykręcę tą i przeczyszczę bo pewnie się zalała przez to kopanie może cód się stanie... Bardziej teraz szukam odpowiedzi na pytanie czemu ona tak dziwnie strzela z tego tłumnika ? Bo wcześniej niczego takiego nie było

-- 08 wrz 2016, 0:45 --

I chuk... Przywiózł mi ten klucz wykręciłem świece fakt była zalana wyczyściłem to samo pokopałem trochę wykręciłem znów pokopałem bez swiecy aby to paliwo stare wyleciało wkreciłem znów swiece to i nic.

Tu macie filmik jak to wygląda nagrałem przed sekundą : https://www.youtube.com/watch?v=kQTyNKKOnS4
w 0:27 słychać ten strzał z tłumnika (jak by ktoś odkręcił butelke z napojem gazowanym) Akurat teraz strzeliło bardzo cicho

Skończyło sie na tym , że rozwaliłem sobie rękę , noga znów spuchnięta od kopniaka i na koniec [cenzura] od jakieś babeczki z bloku no bo w sumie miała racje bo kto normalny o godzinie 00;00 "naprawia" skuter pod blokiem :') Ale w dzień nie mam za bardzo czasu i też durnie to wygląda patrząc na to z boku jak przez godzinie [cenzura] w kopniak... Jedyne co chce to odpalić to padło zawieść na działki i to tam zostawić na wieki bo naprawdę nie mam już siły... Działki mam ponad 20km od aktualnego miejsca zamieszkania więc nie wyobrażam sobie abym miał ją tam zapchać a nie mam też zbyt transportu... Więc innego wyjśćia niż odpalenie i dojechanie do celu nie ma.

wyczyść i wyreguluj gaźnik, załóż nowy zawór membranowy (albo chociaż nowe membramki) i kup nową świece ;)
ide o zakład że albo gazior albo membranki

Specjalnie dziś olałem szkołę żeby ogarnąć tą apke bo po szkole brak czasu a w sobote robota. Właśnie dzieki za pomysł zaraz pójdę na początek przeczyszczę gaźnik. Jak nie pomoże to pojadę z kumplem na działki tam mam masę cześci do apki i mam tam właśnie ten zawór membranowy i wymienię go. No a jak to nie pomoże to kupię tę świecę

-- 08 wrz 2016, 18:26 --

Boże.... Wyczyściłem ten gaźnik przeczyściłem jeszcze raz świecie i nic nadal to samo odpala i gaśnie !!!!!!!!! Co jakiś czas strzela z tego tłumnika chuk wie czemu. Jeszcze troche i ten motor trafi prosto na złom bo już nie mam sily !!!!!!!!!!! jakieś jeszcze pomysły co mogło sie w tym szrocie stać ? !@$!@$!!@