Cześć wszystkim!
Mam "mały" problem z moim babsterem. Na poprzednim silniku skuter jeździł bardzo fajnie, lecz nowy Airsal się przegrzał i zrobił male zamieszanie. Miałem na stanie cala oryginalna BWS z 199x r. bez papierów która paliła (nie wiem czy chodziła normalnie, była odpalana kilka razy tylko na chwile), wiec wpadłem na pomysł przerzucenia na szybko całego silnika. Wszystko poszło fajnie, tylko ze teraz silnik nie odpala bez samostartu. Trzeba psiknąć do gaźnika żeby zagadał, a i tak zaraz gaśnie. Jeśli już uda mu się chwile pochodzić, to nie na wolnych obrotach. Po prostu gaśnie bez odpowiedniego dodania gazu, a z gazem i tak nie wkręca się na obroty, tylko strasznie muli. Silnik i cały osprzęt jest oryginalny oprócz (Leosia ZX). Gaźnik i filtr powietrza czyściłem, iskra jest (dla pewności kupię jutro nową świecę, NGK BR8HS?). Tydzień temu robiłem cala nowa wiązkę do babstera, także to raczej nie wina elektryki. Kompresja jest, ma 9bar. Paliwo dostaje. Nie wiem co mu może być. Jakieś pomysły?
Dodam jeszcze ze silnik był na prawdę bardzo brudny od oleju, dozownik w skuterze z którego wziąłem silnik cieknął i wszystko było zalane. Tak samo filtr powietrza i króciec, w środku było mnóstwo oleju. Z braku czasu (praca 6 dni w tygodniu, trzeba robić drugi silnik) króćca nie ściągałem, tylko przeczyściłem szmatka od środka. Może to wina membrany (np. zaklejona olejem skoro się dostał do króćca) i jednak ściągać króciec?
Piszę tutaj bo zależy mi na czasie, a sam nie mam go na ten moment w nadmiarze żeby każdą wolną chwilę spędzać w garażu i sprawdzać każdą pierdołę. Chciałbym wykluczyć jak najwięcej opcji, i skoncentrować się na kilku. Co według was warto wymienić po tak długim staniu (większość czasu na dworze..)? Chcę żeby ten silnik doprowadzić do dobrego stanu tak, żeby mnie nie zawiódł jak np. Airsal. Po prostu musi jeździć.
Każdy pomysł jest mile widziany, doradźcie coś! ;)
Pozdrówki!
|