Hejka, z powodu pewnej potrzeby będę musiał sprzedać Aprilie SR 50 Street z 2008 roku z przebiegiem 9500km, albo boostera z tego samego roku z przebiegiem 6020km.
Którego zostawić dla siebie? Aprilia jest bardziej wyeksplotowana, choć booster ma lekko krzywą ramę z przodu. Jeżeli miałbym zostawić Apkę to spowrotem bym założył oryginalne części. Tak krótko pozatym to: -Problem z zimnym silnikiem, przerywa i dłużej się go odpala -Bardziej wyeksplatowana (9450km to i tak mało) -Większa, cięższa, ale wygodniejsza -Krzywa dupa i siedzenie(Przekrzywione lekko w prawo, oś symetrii kół ok) -Więcej mi spali(Gaźnik 17.5 i dysza 75) -Być może łożyska(wał i przekładnia) niedługo będą do wymiany i opony -Brak długich i krótkich świateł! Oraz do dupy żarówki jedyne pasujące to jakieś od Awiny, palą się po 2 dniach. +Szybszy +Ciecz! +Wygodniejszy, wspominałem wcześniej +Ogólnie ładniejszy, +Dwie tarcze -Ogólnie to trochę forsy w niego władowałem, a nie sprzedam go za tyle ile by mi się opłacało
Chodziła na stage6 medium i pro replice, miała wysokie obroty i lekko w dupę dostawała.
Co do boostera: +Krótszy, zwinniejszy, lżejszy Dla mnie wielki plus +Niski przebieg tylko 6000 kafli nabiłem, a kupiłem z przebiegiem 5500(Pali na dotyk) +Jest na oryginalnych częściach, przy okazji dopóki jego kupiłem to miał blokady +Długie i krótkie światłą, dobre żarówki +Do wyglądu też duży plus, mam przyciemnianą z tyłu lampę tylko w sumie, ale efekt niezły +Szerokie opony +Cholernie mało pali z 2-3litry na 100 -Mniejszy v-max, ale przyspieszenie bardzo dobre. -Łożysko trzeszczy przy kierownicy, raz było dociąganie, ale nie wiem jak się ta sprawa potoczy dalej -Pokorodowany wydech, nie wygląda aż tak tragicznie -Chłodzenie powietrzem, nie wiem czy to do minusów zaliczać bo nie trzeba płynów zmieniać, a skuter będzie na seryjnych częściach więc nie powinien się aż tak grzać. -Hamuje gorzej, klocki aktualnie ma organiczne, w aprilii są semi-metal, swoją drogą ma bęben z tyłu -No i co najgorsze zostawiłem na koniec to lekko przekrzywiona rama z przodu, Żeby jechać prosto muszę mieć kierownicę lekko pochyloną w prawo, może z pół centymetra, również czuć to przy skręcaniu, gdy skręcam w prawo pcha mi rękę do tyłu(prawą) Ogólnie ja się przyzwyczaiłem i teraz nawet tego nie odczuwam przy jeździe aż tak bardzo.
Jeszcze rok muszę poczekać, i będę miał prawko, do tego czasu będe musiał się na tym bujać.
|