scoot pisze:
To żeś się najeździł tą 70tką...szkoda kasy tylko... Lepiej trzeba było oddać komuś żeby dobrał tłok i złożył na tym cylku to pewnie jeszcze by śmigał a tak to jest jak jest. Sam bym nie chciał kupić zatartego moto, chyba że za śmieszne pieniądze. Padł ci tłok przez to, że był słabej jakości lub źle dobrany, jakbyś miał inny kształt wydechowego to jeszcze by ci pierścienie pękły. Za mocno dokręcona lub krzywa głowica i uszczelkę ścięło co skutkowało przeciekaniem płynu. Jak z takim samym zapałem złożysz 50tkę to tak samo długo nie posłuży... Tak długo na nim pojeździłeś jakby to po porcie na hajenda było.
Nie no wiesz zepsutego moto nigdy bym nikomu nie wciśnął. To się stało wczoraj. A jak chciałem sprzedawać to z tydzień temu i wszystko było cacy kolegom dawałem to się bili który się ma przejechać
.
I tak jak pisałem, wczoraj mocy stracił silnik to przegląd postanowiłem zrobić i wyszło szydło z worka. Zdarza się. To nie kwestia złego montarzu czy coś poprostu tak to jest jak kręcisz 13 k obrotów skuterem o ogromnej pojemności jaką jest 70 cm
.
Nie da się połączyć mocy i wytrzymałości, wiadomo każdy wzrost mocy wiąże się ze skróceniem żywotności.
A co do tego płynu to problem nie uszczelka a poprostu rozmiar cylindra 48,50 a głowica do 47. tak więc rozumiesz głowica była za mała zbyt. Ale to już historia.
Dlatego teraz robię 50 którą może dam do portingu gdzieś dobrego.
Aby dojeżdzić w tym roku. A na nowy sezon jak nie sprzedam to załatwię jakieś 70 pokroju sport i tyle
scoot
lub do kiedy bedzie lepsza pogoda 
Pisałem już w SB ,że kiedyś jechałem skuterem w 4T za tirem to wyciągnął 102km/h może dałoby radę więcej ,ale przełożenia już nie wyrabiały