Witam
Mam taki problem a aprili mx 50 2003r. Ostatnio se jeździmy po żwirowni w naszym mieście.
Do rzeczy jak chce ruszyć ze by mi koło o bruciło w miejscu to jak puszczam sprzęgło od razu prubuje gasnąć i tak samo pod górkę jak juz podjade pod połowe to dostaje muła, juz nie podjedzie dopiero jak zejdę i mu pomogę to zaczyna powoli podjezdzać .
PROSZE O POMOC BO zaczyna mnie juz wkur******

a wczesniej tez tak było ?

_________________

www.moto-bialystok.cba.pl

11110994

nie aż tak od jakiegoś mieścia

wyczysc gaznik

_________________

www.moto-bialystok.cba.pl

11110994

i powinno pomuc ??

mysle ze tak zobacz takze filtr powietrza a jak sie niezmieni to trzeba bedzie cylek rozkrecic ale raczej to gaznik

_________________

www.moto-bialystok.cba.pl

11110994

klaumat12, W najgorszym wypadku cylinder do szlifu ponieważ piasek mógł ci się dostać do gaźnika a później do cylindra i spadła kompresja a co za tym idzie spadek mocy.Najlepiej sprawdź kompresje.

_________________

Piszę poprawnie.

Najpierw zacznij od filtra i gaźnika. Wyczyść. Jeśli nie pomoże to zmierzenie kompresji. jeśli będzie powyżej 7 to jest w miare dobrze, jeśli poniżej to trup.

_________________

Nie pomagam na gg, od tego jest forum

Opel Vectra 2.0i : http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=247359

Dięki za podpowiedzi .
Juz sie biora za gaźnik
;D

Może też być przebicie na świecy lub przewodzie WN

Wyczyściłem gaźnik i zaczelismy z tata go regurowac i myslelismy ze cos z powietrzem i poruszalismy fiilt i tam rurke od gaznika i jak zapalilismy to nie chciała odplalic a jak odpaliła to doszło do 3tyś.obr.i zgasła. Co mooze byc teraz????????????

sprawdz membranki sobie jeszcze czy czasami nie czas na wymiane listków.

Przeczysciłem membranki i za duzo nie pomogło bo i tak si enie wkreca na obroty i mam muła i jeszcze za to na ssaniu ma maksymalne obroty a jak wyłacze to gaśnie pomuzcie bo nie mam czym jeździć i sie nudzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Po pierwsze to złap za słownik. Coś Ci stoi na przeszkodzie pisać zrozumiale?....
Zasada logicznego myślenia przy takich operacjach - jeśli przed operacją było dobrze a po niej jest źle to wina leży w operacji. Innymi słowy: sprawdź ten gaźnik. Musiałeś coś z tatą źle zrobić.

_________________

nom miałeś racje wężyk od powietrza był zagięty . Ale tylko po pierwszym zapaleniu było ok ponieważ jak ja zgasiliśmy i od razu chcieliśmy odpalić to było tak samo jak wcześniej nie reagował na kręcenie gaźnika tak jak by puchł .
O co kamam czy tłok do wymiany czy co ???