No no widzę że sami specjaliście tutaj się znaleźli od jeźdzenia na winklach sweet
Po pierwsze centralna zdemontować bo przy wchodzeniu w szybki winkiel zaczepicie nią.
Po drugie jazda z przeciw skrętem to podstawa.
Po trzecie odpowiednia prędkość do zakrętu jeżeli chcecie się kłaść przy 20km/h powodzenia siła odśrodkowa was nie utrzyma i gleba. Musi to być chociaż miniumum 50km/h
Po czwarte wchodzi się w zakręt jak najbliżej węwnetrznego pasa z przeciw skrętem gdy prostujecie kierę motocykl sam wstaje i prostuje się.
Po piąte balans ciałem to podstawa.
Po szóste podczas wchodzenia w zakręt wysuwanie nogi to tylko po to aby ślizgiem oprzeć się o asfalt. I żeby sobie kolana nie pozdzierać.
Po siódme ograniczenie sobie zaufania do minimum jeżeli nie czujesz się na siłach nie rób tego. To najgorsze kiedy jesteś w zakręcie i zdajesz sobie sprawa że nie dasz rady potem z niego bezpiecznie wyjść m.in ślizg.
Po ósme sprzęt skuter motocykl ma mieć do tego jakieś prodespozycje a nie tarcie kolanem chopper marki kingway.
Po dziewiąte opony dobre rozgrzane opony aby były świeżę nie jakieś 10letnie kapcie.
Krótki poradnik jak wejsć w zakret.
Jedziemy 100km/h przed nami ostry zakręt w lewo. Jedziemy 100 dojeźdzając do zakrętu pochylamy się w stronę lewą. Kierownice odchylamy w prawo i powoli przesuwamy ciało bliżej lewej strony tak żeby jeden pół dupek był na siedzeniu drugi w powietrzu głowa ma być w miare nisko ale nie za nisko. Kiedy zejdziemy już na taką jak chcemy wysokośc balansujemy ciałem delikatnie siła odśrodkowa nas utrzymuje że nie położymy sie równo z asfaltem.Wyjście zakrętu prostujemy kiere i przesuwamy się w prawą strone na siedzenie żeby siedzieć możliwie jak najbardziej środku.Motocykl wstaje i się nam prostuje.
Po za tym dobrze jeźzdić z kimś kto umie już tak pokonywać zakręty i pytać sie kogoś czy nisko się zeszło. A TAK TO TRENING TRENING i jeszcze raz TRENING.
ŻEBY NIE BYŁO JEŹDZIŁEM NA TORZE TO WIEM.
seku145
Przecież aż tak się nie kładziesz 
Załatw sobie nakolanniki.
